Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy tenis stał się otwarty w marcu 1968 roku. Wraz z wejściem tenisa na komercjalizowany rynek, dyrektorzy turniejów, promotorzy, sponsorzy i inni starali się maksymalizować te nowe możliwości. Również oficjele amatorscy zamierzali nadążyć za tymi zmianami. „My jako zawodnicy wiedzieliśmy, że musimy mieć wpływ na to, co się dzieje” – powiedział Charlie Pasarell, wówczas czołowy zawodnik i jeden z założycieli ATP.
Kiedy Pilic miał zostać wykluczony z Wimbledonu, Drysdale poprowadził działania mające na celu podjęcie działań. W dużej skali istniało znaczne jednomyślność, prawie wszyscy członkowie ATP zgadzali się na bojkot.
Podczas długich posiedzeń zarządu, na których rozważano i ponownie rozważano, czy bojkot jest odpowiednim wyborem, Drysdale naradzał się z dyrektorem wykonawczym ATP, Jackiem Kramerem. Kramer, światowy mistrz z lat 40. i 50., przez wiele lat prowadził również elitarny tour zawodowy i dobrze znał wszystkie niuanse polityki tenisowej. Jak napisał w swojej książce „Gra”, osoby mające wpływ w świecie tenisa „używały Wimbledonu do zmuszenia ATP do zrezygnowania ze swoich żądań, że federacja nie może już kontrolować niezależnego profesjonalnego tenisisty”.
W tym zamieszaniu sprawy interweniował adwokat ATP, Donald Dell, były czołowy amator i niegdyś kapitan drużyny Pucharu Davisa, który w ciągu ostatnich pięciu lat zaczął ugruntowywać swoją pozycję jako pierwszy agent zawodowych tenisistów, w szczególności reprezentując Ashe’a, Smitha i wielu innych prominentnych amerykańskich zawodników.
I tak doszło do tego, że w środę, 20 czerwca 1973 roku, Drysdale ogłosił decyzję ATP o bojkocie Wimbledonu. Jak napisał doświadczony dziennikarz tenisowy Richard Evans w swojej książce „Open Tennis”: „Nie chciał tego. Wszyscy zawodnicy desperacko chcieli zagrać na Wimbledonie, ponieważ byli tenisistami, a to było dla nich Mekką. ‘Ale nie mamy wyboru’ Drysdale ciągle powtarzał”.
W tamtym czasie wielu brytyjskich dziennikarzy ostro skrytykowało ATP. Najbardziej jako czarny charakter przedstawiano samą postać Kramera, co było wynikiem lat, które spędził na promowaniu tenisa otwartego. Ale wyrażono stanowcze zdanie. Jak powiedział Newcombe: „Próbowali złamać kręgosłup tej nowo utworzonej organizacji zawodowych tenisistów. To im się nie udało”. Długoterminowo zawodnicy odnieśli wielkie zwycięstwo, które wciąż głośno rezonuje.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS