Liczba nielegalnych wjazdów do Niemiec z Polski, Czech i Szwajcarii ciągle wzrasta – powiadomił portal dziennika „Welt”. Niemcy pilniej niż kiedykolwiek potrzebują ochrony granic z tymi państwami – ocenił polityk CDU Alexander Throm.
O wzroście liczby nielegalnych przekroczeń granicy świadczą dane policji federalnej, o które Throm zwrócił się do niemieckiego MSW. Zgodnie z tymi doniesieniami, tylko w czerwcu zatrzymano ponad 7,2 tys. osób nielegalnie wjeżdżających do kraju, czyli o 600 więcej, niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku.
Liczba nielegalnych wjazdów gwałtownie wzrosła, zwłaszcza na granicach lądowych z Polską, Szwajcarią i Czechami. Podczas gdy w czerwcu 2022 roku około 1 tys. osób wjechało do kraju bez pozwolenia z Polski, w czerwcu 2023 roku liczba ta wyniosła prawie 3 tys.
Na granicy ze Szwajcarią liczba nieautoryzowanych wjazdów podwoiła się do prawie 700 w porównaniu z rokiem poprzednim, a na granicy z Czechami – wzrosła o 50 proc., czyli do prawie 1,6 tys. Z drugiej strony, liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Austrią minimalnie spadła. Zmniejszyła się również liczba takich przypadków na granicach z Danią i Francją – wyliczył „Welt”.
Niemcy pilniej niż kiedykolwiek potrzebują ochrony swoich granic z Polską, Czechami i Szwajcarią
— zaznaczył Throm.
„Bezczynność Nancy Faeser”
Bezczynność minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser nie jest już uzasadniona. Zwłaszcza przez Polskę przybywa wielu migrantów, którzy zostali celowo przemyceni przez Rosję i Białoruś. Niemcy nie mogą czekać aż UE uzgodni ewentualną ochronę swojej granicy zewnętrznej
— ocenił polityk.
W rzeczywistości MSW zintensyfikowało ostatnio działania w odniesieniu do Czech i Polski. Funkcjonariusze policji federalnej dokładniej kontrolują obszar przygraniczny – zauważył „Welt”.
Ministrowie spraw wewnętrznych krajów związkowych Saksonia i Brandenburgia od dłuższego czasu naciskają na ustanowienie stacjonarnych kontroli również na swoich granicach. Podobnie jak w Austrii, podróżni byliby sprawdzani bezpośrednio przy przekraczaniu granicy, przynajmniej na ruchliwych trasach
– czytamy na łamach dziennika.
Faeser jednak, jak dotąd, odrzucała takie żądania. Przywrócenie szlabanów „cofnęłoby nas o dziesięciolecia” – oznajmiła niedawno przedstawicielka rządu w Berlinie.
mly/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS