A A+ A++

Okazuje się, że w czasie Piekielnych Przypływów trzeba uważać na niecodzienny błąd, który może Was sporo kosztować.

Źródło fot. Blizzard Entertainment

i

Dla większości graczy Diablo 4 prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero w endgamie. Po przejściu kampanii uzyskujemy przecież dostęp do wielu aspektów rozgrywki wcześniej nieobecnych, jak Piekielne Przypływy, podczas których można odblokowywać zawartość Udręczonych Skrzyń.

Jednak w trakcie masakrowania demonów podczas Przypływów należy mieć się na baczności. Nie tylko w obawie przed przeciwnikami, ale czymś nawet jeszcze groźniejszym – bugiem, który w łatwy sposób może udaremnić sporo naszego progresu.

Piekielne piwnice

Jak zgłaszają niektórzy gracze, w trakcie Piekielnych Przypływów można natrafić na dosyć przykrego buga, przez który traci się walutę niezbędną do otwarcia Udręczonych Skrzyń (Wynaturzone Popioły – ang. Aberrant Cinders).

Okazuje się, że jeśli na obszarze wydarzenia znajduje się piwnica, to wejście do niej może kosztować Was zgromadzone dobra. Jak donosi jeden z graczy:

Podczas jednego z Piekielnych Przypływów zebrałem około 350 Popiołów, dzięki czemu mogłem otworzyć Udręczoną Skrzynię. Skierowałem się na Południowe Mokradła Fethis i zauważyłem Piwnicę (Przeklętą Chatę) tuż obok skrzyni, więc pobiegłem do niej. Zająłem Ołtarz, zabiłem kilku wrogów + elitę, a następnie otworzyłem małą skrzynię, która się pojawiła. Kiedy opuściłem piwnicę, zauważyłem, że straciłem 100% Popiołów. Nie zginąłem, a do końca Przypływu pozostało jeszcze 30 minut, więc nie mam pojęcia, jak to się stało.

[…]

Inny gracz na forum Reddit również podzielił się swoimi spostrzeżeniami:

Na nagraniu widać, że przed wejściem do pieczary użytkownik the_plumbus_among_us miał zgromadzone 302 Popioły, które magicznie wyparowały po wejściu do lokacji. Gracze w komentarzach dzielą się różnymi doświadczeniami: w niektórych przypadkach graczom udało się zachować swoje zasoby, jednak inni przyznają, że spotkało ich to samo.

Póki co bug pozostaje nienaprawiony. Jeden z przedstawicieli Blizzarda w komunikacie dla portalu PC Gamer przyznał tylko, że deweloperzy badają zgłoszenia graczy, jednak w tym momencie nie mają konkretych wieści.

Półprofesjonalny muzyk, którego zajawka zaczęła się w dzieciństwie i żyje do tej pory. Za dzieciaka myślał, że zostanie gwiazdą rocka (i po dziś dzień ma niewielką nadzieję, że to się spełni). Był w kilku zespołach w okresie liceum i studiów, ale z żadnym nie odniósł sukcesów, lecz po części żyje z muzyki – niestety, grając do kotleta i na weselach. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca, wolał poszukać czegoś innego. Imał się różnych zawodów, często zupełnie niezwiązanych z zawodem; przez kilka lat był nawet barmanem. Do Gry-Online.pl trafił w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalnym padawanem Newsroomu, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. W grach obecnie preferuje multi nad singla; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100h, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOGRODOWE WEBINARIA „O OGRODACH BEZ OGRÓDEK”
Następny artykułApteki na centuzowanym. Jest pozew do TSUE ws. zakazu reklamy