Do polski trafił wreszcie Google Bard. Jak więc radzi sobie sztuczna inteligencja od giganta z Mountain View?
Źródło fot. Unsplash | Mojahid Mottakin
i
Google Bard wreszcie trafił do Polski. Osoby zainteresowane sztuczną inteligencją od giganta z Mountain View mogą więc bez przeszkód z niej korzystać – wystarczy jedynie wejść na stronę i zalogować się na swoje konto Google.
Sama postanowiłam przetestować chatbota od Google i zobaczyć, jak prezentuje się on na tle konkurencji. Zdecydowałam się więc skorzystać z tematu promocyjnego – a dokładnie z enigmatycznej oferty na wentylator. Nie podano tam nazwy modelu. Znany był więc tylko rodzaj sprzętu oraz producent. Wpisałam więc tą samą komendę „opisz mi wentylator podłogowy wyprodukowany przez firmę Kepland” do Google Bard, darmowego ChatGPT oraz wbudowanego w przeglądarkę Microsoft Edge chatu Binga. Wyniki były następujące:
- ChatGPT uznał, że nie dysponuje informacjami o produkcie, dlatego też nie może mi go opisać.
- Google Bard wygenerował całkiem obszerną, ale dość ogólną notkę. Owszem znalazło się tam parę szczegółów związanych z produktem, ale były one mocno rozmyte. Co ciekawe w wersjach roboczych znalazłam bardziej konkretny opis, w którym było widać, że AI może rozmijać się z prawdą.
- Bing za to dał mi bardzo krótki opis, ale wypełniony konkretnymi informacjami o produkcie.
Postanowiłam też wypróbować „kreatywność” Barda i tego jak radzi sobie z bardziej abstrakcyjnymi zadaniami. Początkowo chciałam wymyślić coś samodzielnie, ale zaproponowany przez AI prompt „Napisz tekst piosenki o tytule Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady” urzekł mnie na tyle, że postanowiłam z niego skorzystać.
- Chociaż teoretycznie widać różnice w wygenerowanych przez niego tekstach to łatwo zauważyć, że w kółko powtarzane są te same motywy, jak chociażby chęć ucieczki przed wyścigiem szczurów czy też pragnienie kontaktu z naturą.
Źródło: Google Bard
W ostatnim teście zainspirowałam się próbami wykonanymi na ChatGPT przez naukowców z German Aerospace Center. Chodziło w nich o sprawdzenie, jak Bard radzi sobie z żartami. Odpowiedź jest raczej oczywista – nie najlepiej. Teoretycznie wykorzystuje on gry słowne, ale przynajmniej w polskiej wersji, nie mają one za bardzo sensu. Ale po prostu zobaczcie przykład:
Źródło: Google Bard
Oczywiście wszystko to jak na razie bardzo ogólne próby, by sprawdzić jak na pierwszy rzut oka prezentuje się Google Bard. Widać, że boryka się on z podobnymi problemami, co inne dostępne obecnie modele językowe AI. Na ten moment niestety jakość oferowanych usług jest zdecydowanie gorsza od propozycji konkurencji.
Zapraszamy Was na nasz nowy kanał na YouTube – tvtech, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS