Sejmowa Komisja Zdrowia zaakceptowała w środę projekt ustawy zakazujący sprzedaży tzw. energetyków osobom poniżej 18. roku życia. Z projektu wykreślono całkowity zakaz reklamy i promocji tego typu napojów. Teraz zajmą się nią posłowie.
W lutym w Sejmie został złożony projekt ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym. Jego zapisy wprowadzają znaczne ograniczenie sprzedaży napojów energetyzujących, zawierających taurynę i kofeinę. Śladem niektórych państw europejskich Polska chce wprowadzić zakaz sprzedaży takich napojów osobom niepełnoletnim, a także sprzedaży tych napojów na terenie szkół i w automatach. Przepisy zakładają też zakaz reklamy energetyków w ciągu dnia i nakładają dotkliwe kary, z wysoką grzywną i pozbawieniem wolności włącznie, na tych, którzy tych obostrzeń nie będą przestrzegać. Jeśli posłowie poprą ten projekt, jego wejście w życie przewidziane jest na 1 stycznia przyszłego roku.
Czym jest energetyk?
Zgodnie z projektem energetyk, którego dostępność zostanie mocno ograniczona, to napój będący środkiem spożywczym, ujęty w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług, w którego “składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie”.
Gdzie zakaz reklamy?
Zgodnie z zapisami projektu reklama i promocja energetyków nie będzie mogła być prowadzona m.in.: w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6 a 20. Wyjątkiem jest reklama prowadzona przez organizatora imprezy sportu wyczynowego lub profesjonalnego w trakcie trwania wydarzenia. Reklama takich napojów, według projektu, nie byłaby też możliwa: w prasie młodzieżowej i dziecięcej, na okładkach dzienników i czasopism, na słupach, tablicach reklamowych i innych stałych oraz ruchomych powierzchniach wykorzystywanych do reklamy, na plakatach, w tym plakatach wielkoformatowych, w ośrodkach usług informatycznych oraz z udziałem młodzieży lub dzieci.
Dlaczego politycy chcą zakazać sprzedaży energetyków
Wielka Brytania, Litwa i Łotwa wprowadziły już zakaz sprzedaży napojów energetyzujących. W Polsce nie ma żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o sprzedaż napojów z kofeiną lub tauryną. Są one dostępnie w prawie każdym sklepie spożywczym, stacji benzynowej, kiosku, czy automacie z napojami. Sprzedaje się je także dzieciom, które lubią ich słodki smak i działanie. Napoje energetyzujące przyspieszają akcję serca i ciśnienie krwi, a także poprawiają refleks i dają uczucie euforii. Z tych powodów młodzi Polacy piją je regularnie. Lekarze coraz częściej alarmują, że dzieci i nastolatki wręcz się od nich uzależniają. Z kolei badania przeprowadzone na Uniwersytecie Teksańskim dowiodły, że wystarczy jeden napój energetyczny, aby wywołać problemy z sercem związane ze zwężeniem i usztywnieniem ścian naczyń krwionośnych. To z kolei zwiększa ryzyko zatorów, a w przyszłości zawałów i udarów. Dietetycy natomiast ostrzegają, że napoje z dodatkiem dużej ilości tauryny i kofeiny oddziałują na dziecięcy organizm z większą intensywnością, niż w przypadku osób dorosłych.
Ilu młodych Polaków pije energetyki?
Wyniki badania z 2022 r., przeprowadzonego przez Instytut Matki i Dziecka (IMiD) w Warszawie oraz Uniwersytet Warszawski, pokazują, że blisko jedna czwarta najmłodszych uczniów przyznaje się, że pije napoje energetyzujące, a częstość ich spożycia zwiększa się wraz z wiekiem. Co najmniej raz w tygodniu po napoje pobudzające sięga co dziesiąty 11-latek i już prawie połowa 15-latków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS