Dwa lata temu Stipe Miocic został zdetronizowany. Nowym mistrzem wagi ciężkiej UFC został Francis Ngannou, który potwornie mocnym ciosem znokautował Amerykanina. Następnie Francuz o korzeniach kameruńskich pokonał na punkty Ciryla Gane’a. Po tamtej walce jego umowa z UFC wygasła. I nie została przedłużona, bo obie strony nie dogadały się w kwestii finansów.
– Francis wymyślił sobie, że poza UFC czekają na niego większe pieniądze. Szkoda, bo mógł zmierzyć się z być może najlepszym zawodnikiem w historii UFC. Do tego zarobiłby największe pieniądze w wadze ciężkiej. Ale skoro sądzi, że dostanie lepszą kasę za walki z łatwymi rywalami poza UFC, to proszę bardzo. Droga wolna – ironizował Dana White, szef UFC. “Być może najlepszym zawodnikiem w historii” – o kim jest ten fragment? Chodziło o Jona Jonesa, który po trzyletniej przerwie wrócił do klatki.
Ale wróćmy do Ngannou, który podpisał kontrakt z Professional Fighters League (PFL), jedną z czołowych federacji MMA na świecie. Wybrał PFL także dlatego, że ta federacja nie będzie mu robiła problemów, by zawalczył w boksie.
W Polsce pięściarze w poszukiwaniu wielkich pieniędzy idą do MMA, albo do KSW, albo do federacji freakowych. W USA jest na odwrót. To zawodnicy MMA szukają szczęścia w boksie jak np. Conor McGregor czy Anderson Silva. Ngannou będzie kolejnym mistrzem UFC, który zawalczy na zasadach bokserskich.
Tyson Fury kontra Francis Ngannou
Jak się nie ma tego co się lubi, to się lubi, co się ma. Fani boksu długimi miesiącami łudzili się, że mistrz WBC Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) spotka się w ringu z Ołeksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), który posiada pasy federacji WBA, WBO, IBF i IBO. Ale do ich starcia nie dojdzie. Choć Usyk robił co mógł, by się z nim zmierzyć, to Brytyjczyk co chwila wymyślał coraz bardziej absurdalne zapisy kontraktowe. Ostatecznie rywalem Usyka będzie Daniel Dubois (19-1, 18 KO), a walka odbędzie się we Wrocławiu. Za to Fury podejmie Ngannou, a ich starcie odbędzie się 28 października w Arabii Saudyjskiej.
– Ten gość według niektórych jest największym puncherem na świecie? No to zobaczmy, jak zareaguje, gdy zostanie skarcony przez “Króla Cyganów”. Nie mogę się już doczekać, by pokazać ludziom i znów udowodnić, iż jestem największym wojownikiem swojego pokolenia. Ten pojedynek zostanie zapamiętany na wieki – powiedział Fury.
– O walkę z Furym starałem się już od trzech lat. To szansa, by spełnić swoje marzenia. Jeśli trafię Fury’ego, to ułożę go do snu – odgraża się Ngannou.
Ngannou dysponuje jednym z najsilniejszych ciosów w MMA, ale na zasadach bokserskich nie będzie miał prawie żadnych szans w starciu z zawodowym pięściarzem. Tym bardziej z takim z topu. Ta walka to nic innego jak skok na kasę. Na razie nie znamy szczegółów, ale Ngannou na pewno otrzyma najlepszą wypłatę w życiu. Fury też narzekać nie będzie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS