Meksykanin po raz piąty z rzędu nie zdołał awansować do czołowej dziesiątki kwalifikacji, podczas gdy jego partner zespołowy, Max Verstappen, zdobył w tym czasie pięć pole position. To musi być dla takiego kierowcy jak Perez bolesne doświadzenie.
Wydawałoby się, że kierowca Red Bulla ma już najgorsze chwile za sobą po świetnym występie podczas wyścigu w Austrii, w którym zdołał przebić się niemal przez całą stawkę i startując z piętnastej pozycji wskoczył na najniższy stopień podium.
Demony jednak wróciły do niego już podczas kwalifikacji przed Grand Prix Wielkiej Brytanii, w których odpadł już na etapie Q1 i do jutrzejszego wyścigu wystartuje prawdopodobnie z szesnastej pozycji.
– Myślę, że czerwona flaga trwała dłużej niż początkowo przewidywaliśmy, a to nie pomogło temperaturom moich opon. – zaczął Perez. – I tak, szkoda przegrać w taki sposób, ponieważ mieliśmy świetny piątek, tempo wyścigowe wyglądało naprawdę dobrze, więc myślę, że startując z tyłu stawki, będzie to kolejny wyścig, w którym postaramy się zminimalizować szkody.
– Wydaje mi się, że w takich [przejściowych] warunkach mam największe problemy z samochodem. – kontynuował Meksykanin. – Moje problemy z samochodem stają się bardziej widoczne w zmiennych warunkach. Myślę więc, że jest to coś, co jako zespół musimy opanować i zrozumieć, co możemy zrobić lepiej. – zakończył Perez swoją krótką wypowiedź.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS