A A+ A++

                      WTA AO 2020  Iga Swiątek vs Timea Babos  6 : 3. 6 : 2

Dawno  nie widziałem Igi “przy pracy”, więc czekałem na to spotkanie z dużą ciekawością. Nie wiem czy podzielicie moje spostrzeżenia, ale wyszła głodna gry “o coś” i dość nonszalancko nastawiona do przeciwniczki i samego spotkania. 

Widać też było że albo sztab trenerów, albo ona sama zdecydowała, że nie będzie zmiany w stylu gry, co postulowała część dziennikarzy i komentatorów sportowych po zeszłorocznym sezonie mówiąc, że niepotrzebnie gra zbyt ostro i przekracza  poziom dopuszczalnego ryzyka, licząc że wszystko co zamierzy, się uda.

Po tym meczu widać, że praca trenerska poszła raczej w tym kierunku, żeby tak poprawić technikę by coś co w zeszłym roku wyglądało na zbyt ryzykowne ( granie po liniach, dziwne skróty, returny i crosy), teraz stało się rzeczywistą umiejętnością.

Moim zdaniem zrobiono słusznie, bo po pierwsze z takim bałaganem w głowie Iga nie byłaby sobą, a po drugie tylko tak sprofilowana  zawodniczka ma szansę w tym stadzie harpi zawalczyć o swoje.

Sam jestem ciekaw czy dobrze myślę, tak czy siak Babos  została dzisiaj rozjechana koncertowo.

Zatem za dzisiaj gratulacje i czekamy na jutrzejszy mecz z Suarez Navarro, a to dość wredna i dobra technicznie zawodniczka, choć już nieco leciwa…

Niestety wśród polskich singlistów Iga została już w AO sama

Miłego wieczoru 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“W kierunku zielonej gospodarki” – konferencja z udziałem unijnej komisarz Elisy Ferreiry
Następny artykułWjechał tirem na torowisko tramwajowe. W rok z licznika “zniknęło” mu prawie 1,5 mln kilometrów