W przewidywaniach na przyszły rok różnimy się od NBP; zakładamy zauważalnie wyższą inflację, m.in. ze względu na napięty rynek pracy i utrzymujący się silny wzrost wynagrodzeń – przekazali analitycy z PKO BP. 6 lipca NBP przedstawił nową projekcję inflacji, która szybko nie spadnie do celu.
W czwartek po zakończeniu dwudniowego posiedzenia RPP poinformowano, że Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa NBP, stopa referencyjna, nadal wynosi 6,75 proc. Tradycyjnie, decyzja jest chętnie komentowana przez ekonomistów.
Jak wskazali analitycy z PKO BP, stopa referencyjna już 11. miesiąc z rzędu wynosi 6,75 proc. Zwrócili uwagę, że w obecnym cyklu stopy pozostają na maksymalnym poziomie relatywnie długo w porównaniu z historycznymi górkami, ale jeszcze w tym roku widzą szansę na rozpoczęcie ich obniżek.
Ekonomiści przekazali, że Rada zapoznała się z nową projekcją PKB i inflacji, która “jednak nie przyniosła rewolucji w porównaniu z przewidywaniami z marca”. W 2024 nieco niższa jest oczekiwana inflacja, a nieco wyższy wzrost PKB.
“To właśnie w przewidywaniach na przyszły rok najbardziej różnimy się od NBP – zakładamy zauważalnie wyższą inflację, m.in. ze względu na napięty rynek pracy i utrzymujący się silny wzrost wynagrodzeń. Kluczowe dla dalszej ścieżki stóp jest w naszej ocenie utrzymanie prawie niezmienionych założeń co do inflacji w 2025, czyli w horyzoncie odziaływania bieżącej polityki pieniężnej. Dokładna ścieżka marcowa pokazywała w drugiej połowie 2025 powrót do pasma odchyleń od celu NBP (2,50 proc. +/- 1 pp).” – przekazali specjaliści PKO BP.
Dodali, że potwierdzenie tego faktu w projekcji z lipca w opinii części członków RPP otwierałoby przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Podkreślili, że przed miesiącem prezes NBP Adam Glapiński wskazywał na możliwość obniżki przy spadku bieżącej inflacji poniżej 10 proc. oraz przy perspektywie jej dalszego obniżania się w kolejnych kwartałach.
Poza projekcją – w opinii analityków – komunikat po posiedzeniu nie uległ znaczącym zmianom w porównaniu z czerwcem. Jak wskazali, RPP zauważyła stabilizację cen w czerwcu, obniżenie wskaźnika inflacji oraz kolejny spadek inflacji bazowej i oceniła także, iż silne spadki inflacji PPI sygnalizują dalsze osłabianie się zewnętrznych szoków podażowych. “Wraz z niższą dynamiką aktywności gospodarczej będzie to w jej ocenie oddziaływać w kierunku dalszego obniżania dynamiki cen dóbr konsumpcyjnych w kolejnych kwartałach” – wskazali.
“Rada oceniła, że silne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP prowadzi do obniżania się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. W poprzedniej wersji komunikatu to stwierdzenie było mniej kategoryczne – +będzie prowadzić do obniżania się inflacji+. Być może RPP dostrzega już wpływ dotychczasowego silnego zacieśnienia polityki pieniężnej na bieżącą inflację” – zwrócili uwagę ekonomiści.
W ich opinii, Rada akceptuje fakt, że ze względu na skalę i trwałość oddziaływania wcześniejszych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji do celu inflacyjnego będzie następował stopniowo.
W ocenie ekspertów PKO BP, kolejne decyzje Rady będą uzależnione od napływających danych, a te w najbliższym czasie będą sprzyjać zmianie nastawienia na mniej restrykcyjne: inflacja CPI będzie się nadal obniżać, a w perspektywie kilku miesięcy będzie można zaobserwować deflację w PPI. PKB w drugim kwartale 2023 r. najpewniej odnotował drugi kwartał spadku w ujęciu rdr. Spadkowi inflacji sprzyja też umocnienie złotego – zaznaczono.
“Przy realizacji naszej prognozy inflacji na początku 2024 realne stopy procentowe staną się ponownie dodatnie, przy ścieżce NBP nastąpi to jeszcze szybciej” – wskazali analitycy. (PAP)
ra/ mick/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS