A A+ A++

Kwota 300 tysięcy złotych miała pokryć koszty odszkodowania dla pokrzywdzonej, postępowania sądowego, a przede wszystkim poręczenia majątkowego za zatrzymanego syna, który spowodował śmiertelny wypadek drogowy. To scenariusz wczorajszego usiłowania oszustwa mieszkańców Siostrzytowa. Na szczęście do przekazania pieniędzy nie doszło.

Wczoraj tuż przed godziną 17.00 mieszkanka Siostrzytowa odebrała telefon stacjonarny. Dzwoniła rzekoma synowa, która twierdziła, że jej mąż miał wypadek drogowy w Lublinie. Zapewniała o tragedii, czyjejś śmierci oraz o tym, że trzeba szybko wpłacić 300 tysięcy złotych na rzecz osoby pokrzywdzonej. Pieniądze te miały też pokryć koszty sądowe oraz poręczenie majątkowe za zatrzymanego syna, który dzięki temu nie trafi do aresztu. Jednocześnie rozmówczyni wskazała, że po odbiór pieniędzy przyjedzie wspólnie z adwokatem.

Przerażona matka, cały czas prowadząc rozmowę z rzekomą synową, szybko wspólnie z mężem zaczęli gromadzić pieniądze. I w tym czasie do domu przyjechał syn, który stanowczo potwierdził, że nie brał udziału w wypadku drogowym. Wtedy też okazało się, że cała sytuacja jest próbą oszustwa. Synowa rozłączyła się.

O wszystkim została zawiadomiona Komenda Powiatowa Policji w Świdniku.

reklama

reklama

Pokaż więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMUZYKA POWAŻNA W AMFITEATRZE
Następny artykułSpotkanie mieszkańców Zarzecza z władzami augustowskiego Kodremu: oczekiwania, obawy i decyzje