Z nadwagą mierzyła się od najmłodszych lat, niestety jej problem stał się jeszcze większy kiedy rozpoczęła się pandemia. Kimberly zajadała stres, zamawiała ogromne ilości jedzenia na wynos i uzależniła się od fast foodów. Skrzydełka w panierce, chińskie, burgery, pizza – kobieta jadła tyle, że w najgorszym momencie swojego życia ważyła 140 kg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment zwrotny przyszedł niespodziewanie
Kimberly przez długi czas nie widziała problemu w swoim wyglądzie. Wiedziała, że nosi niestandardowy rozmiar, jednak wciąż udawało się jej znaleźć odpowiednie ubrania. Kiedy jednak wybrała się z czteroletnią córką do parku rozrywki, usłyszała, że nie może skorzystać z jednej z atrakcji.
– Chciałam wybrać się na przejażdżkę z córką, jednak obsługa powiedziała mi, że nie mogę wsiąść do kolejki, ponieważ pas bezpieczeństwa jest na mnie za krótki – przyznała w rozmowie z portalem nypost.com.
To właśnie wtedy Kimberly zrozumiała, że musi zacząć zmieniać swoje nawyki. Wiedziała, że jeśli nie schudnie, nie będzie mogła być blisko swojej córki i uczestniczyć w ważnych momentach jej życia. Kobieta porzuciła niezdrową żywność oraz słodzone napoje. Zaczęła także regularnie ćwiczyć na siłowni, którą odwiedzała cztery razy w tygodniu.
– Przestałam jeść fast foody i pilnuję płynnych kalorii. Do swojej diety dodaję mnóstwo warzyw, które bardzo mnie nasycają – dodała w tej samej rozmowie.
Kimberly szybko zaczęła zauważać efekty swojej pracy
W ekspresowym tempie zrzuciła 82 kg, niestety to sprawiło, że pojawił się pewien efekt uboczny. Po jej nadprogramowych kilogramach pozostała ogromna ilość wiszącej skóry, która waży prawie 5 kg. To sprawia, że Kimberly musi nosić specjalną bieliznę modelującą oraz taśmy, które podtrzymują jej skórę w trakcie treningów.
– Muszę nosić ją codziennie… Przez to stale walczę z wysypką. Ciężko jest mi się dokładnie umyć między fałdami zalegającej skóry – mówi 27-latka.
Kimberly czuje się skrępowana także w relacjach z nowym partnerem, którego poznała pół roku po niezwykłej metamorfozie. Kobieta wstydzi się wiszącej skóry, a kiedy jej nowy chłopak zobaczył ją po raz pierwszy bez ubrań, był zszokowany.
Czytaj też: Była jedną z najpiękniejszych aktorek. Jej metamorfoza szokuje
27-latka nie znosi swojej wiszącej skóry, lecz wciąż jest bardzo dumna z metamorfozy, którą przeszła. Na swoim TikToku dzieli się efektami i motywuje inne kobiety do zmiany stylu życia. Nie wszystkim internautom podoba się jednak jej ciało, a Kimberly musi mierzyć się z nieprzyjemnymi komentarzami.
– Często porównują mnie do latającej wiewiórki albo piszą, że mogłabym używać skóry jako spadochron. Ten hejt w Internecie jest okropny – dodaje ze smutkiem.
Na szczęście Kimberly ma wsparcie w swoim partnerze, który twierdzi, że jego ukochana jest piękna i nie powinna przejmować się hejterami, którzy chowają się za ekranem. Problem 27-latki wkrótce może się rozwiązać – Kimberly zbiera na zabieg usunięcia skóry.
– Operacja kosztuje od 8 tys. do 14. tys. dolarów. Założyłam w sieci specjalną zbiórkę i chcę poddać się zabiegowi – mówi z dumą 27-latka.
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS