Tym razem ofiarą oszustów padł 49-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego. Mężczyzna uwierzył fałszywym doradcom inwestycyjnym, którzy namówili go na inwestowanie w kryptowaluty. Stracił 45 tysięcy złotych. Policja ostrzega i apeluje o zachowanie rozsądku przy tego typu transakcjach.
49-latek zauważył na jednym z portali społecznościowych reklamę o inwestycjach w kryptowaluty. Założył na proponowanej aplikacji konto zostawiając numer kontaktowy. Po kilku dniach zadzwonił mężczyzna i poinformował mieszkańca powiatu, że warunkiem „zarabiania dużych kwot” jest wpłacenie 250 dolarów na wskazany rachunek. Dowiedział się również, że w dalszej kolejności będzie kontaktował się z nim doradca inwestycyjny, który przeprowadzi go przez meandry kryptowalut i w jego imieniu będzie inwestował pieniądze. 49-latek uwierzył oszustom i przelewał kolejno wskazane kwoty na podane przez nich konto bankowe. Oszuści przez kilka dni kontaktowali się z mężczyzną przez jeden z komunikatorów internetowych. W trakcie jednej z rozmów przekonali go, by zainstalował na telefonie aplikacje AnyDesk. Postępując zgodnie z instrukcją oszustów dał pełen dostęp do swojego konta, gdyż zainstalowana aplikacja okazała się programem szpiegującym. Oszuści, wykorzystując jego dane osobowe, wypłacili z konta pieniądze. Mężczyzna stracił łącznie 45 tysięcy złotych.
Policjanci przypominają, by dokładnie sprawdzać komu powierzamy nasze oszczędności. W wielu przypadkach pokrzywdzeni poświęcają czas na weryfikację, ale dopiero po utracie pieniędzy. Wtedy okazuje się, że kilkanaście minut sprawdzeń uchroniłoby przed stratami. Decyzję o inwestowaniu warto skonsultować z rodziną, znajomymi czy rzeczywistymi doradcami, którzy mają doświadczenie i można się z nimi spotkać. Nigdy nie mamy bowiem pewności, czy osoba, z którą rozmawiamy przez telefon, jest tym, za kogo się podaje.
źródło: policja
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS