Monakijczyk nie miał dzisiaj łatwego zadania. Praktycznie w każdej sesji szybszy od niego okazywał się Carlos Sainz.
Kwalifikacje do sprintu pechowo rozpoczęły się dla niego już w SQ1, kiedy to w ostatnich zakrętach, przysparzających kierowcom najwięcej problemów, wyraźnie przyblokował Oscara Piastriego.
Sędziowie po zapoznaniu się z materiałem dowodowym nie mieli wątpliwości przyznali, że kierowca mógł uniknąć tej sytuacji, gdyby jego zespół lepiej komunikował mu sytuację na torze.
“Kierowca bolidu numer 81 twierdził, że dojeżdżając do zakrętu numer 9 zobaczył bolid numer 16 jadący powoli i zmuszony został do hamowania i ograniczenia prędkości o około 45 km/h w stosunku do poprzedniego okrążenia. Zostało to potwierdzone przez sędziów na podstawie telemetrii bolidu 81. Potwierdzono również, że kierowca 81 stracił w mini sektorze około pół sekundy (5,3 względem 4,8)” pisano w raporcie sędziowskim.
“Kierowca bolidu 16 [Charles Leclerc] przyznał, że po raz ostatni otrzymywał od zespołu informację o pozycji [że znajduje się 6 sekund przed Piastrim] w czwartym zakręcie i widział bolid 81 w lusterkach, gdy dojeżdżał do zakrętu numer 8, a bolid 81 był wtedy w siódmym zakręcie.”
Sędziowie uznali, że kierowca nie był w pełni odpowiedzialny za ten incydent i że jego zespół mógł wykonać w tym zakresie lepszą pracę. Mimo łagodzącego stanowiska sędziowie musieli ukarać Leclerca przesunięciem o trzy pola, gdyż Oscar Pistri został nieprzepisowo zablokowany na szybkim okrążeniu.
Kara zostanie nałożona na Monakijczyka już podczas sobotniego sprintu, a jeżeli nie będzie w stanie wziąć w nim udziału, zostanie przeniesiona na kolejny sprint, a nie niedzielny wyścig.
– sankcja zdobyta w 1. treningu lub piątkowej czasówce – nałożona na wyścig,
– sankcja zdobyta w sobotniej czasówce – nałożona na sprint,
– sankcja zdobyta w sprincie – nałożona na wyścig,
– naruszenie zasad tzw. parku zamkniętego – start w alei serwisowej zarówno do sprintu, jak i wyścigu,
– sankcje silnikowe – nałożone na wyścig (jeżeli nie stanowią one przy okazji naruszenia zasad Parc Ferme).
Po porannej sesji kwalifikacyjnej na świeczniku u sędziów musiał się również stawić zespół Haasa i Nico Hulkenberg. Niemiec został w niebezpieczny sposób wypuszczony ze swojego stanowiska. W tym wypadku zakończyło się na grzywnie 5 000 euro dla zespołu, ale w zawieszeniu do końca sezonu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS