A A+ A++

Kluczowy dla rozliczeń pomiar tych wartości
odbywał się dotychczas przy użyciu chromatografu gazowego, który
dokonywał pomiaru zwykle po odparowywaniu fazy ciekłej. To moment
krótki, a na dodatek wyjątkowo podatny na zmiany przepływu, ciśnienia
czy temperatury LNG, z czego każdy z tych parametrów ma wpływ na wyniki
pomiaru. Zapewnienie odpowiednich warunków dla jego dokonania jest
procesem kosztownym, czaso- i pracochłonnym.

Tu z pomocą
nadciągają nowe technologie. Zainicjowany w 2017 r. projekt “Metoda
Ramana do oznaczania i pomiaru składu LNG”, w którym uczestniczyły Shell
Global Solutions International, Endress+Hauser czy – w próbach
obiektowych – Fluxys LNG może ustanowić nowy standard pomiarów.
Wykorzystanie spektroskopii ramanowskiej – a zatem użycie światła lasera
oddziałującego z drganiami molekularnymi składników gazu – mogłoby
uprościć i usprawnić procesy związane z oceną parametrów skroplonego
gazu ziemnego: analizator ramanowski łatwiej zamontować w instalacjach
procesowych, szybciej reaguje on na zmiany procesowe (zaburzające pomiar
zwłaszcza w małych i średnich instalacjach), jego wydajność spełnia
przyjmowane za standard kryteria, a docelowy wymóg dostępności został
spełniony w 99 proc. Sprzyja to redukcji kosztów operacyjnych.
Przetestowany system działał bez alarmów lub interwencji konserwacyjnych
przez cały, sześciomiesięczny okres oceny – dając dowód niezawodności i
dokładności tej metody.

Metan w lokalnym wydaniu

O ile LNG
jest domeną międzynarodowego rynku surowcowego i wielkich kontraktów, to
już bioLNG (skroplony biometan) jest jego lokalną alternatywą. –
BioLNG, jeśli chodzi o właściwości, jest niemalże tym samym medium, co
LNG. Pod względem fizycznym jest niemal identyczny, inne jest ich źródło
pochodzenia – podkreśla Przemysław Kubaszewski, Industry Manager
Endress+Hauser Group. – W jego przypadku w naszych krajowych zasobach
drzemie potencjał, który może być wykorzystany dla produkcji paliwa o
ujemnym śladzie węglowym – dodaje.

Dziś pierwotna postać bioLNG,
czyli biogaz, jest wykorzystywana do produkcji energii elektrycznej.
Choć i tak nie wykorzystujemy nawet trzeciej części potencjału do
produkcji gazu, jaki posiadamy jako kraj. Ale i wykorzystanie takich
dostaw na potrzeby energetyczne nie jest proste. Biogaz rolniczego
pochodzenia nie nadaje się do bezpośredniego skroplenia – zawiera mniej
metanu niż gaz ziemny, za to występują w nim związki niepożądane: CO2,
azot czy para wodna. Dlatego należy go poddawać procesowi uzdatniania,
który – oczywiście – wymaga skrupulatnego pomiaru składników takich jak
CO2, wilgoć czy siarkowodór H2s.

Instalacje biometanowe, czy
bioLNG, nie będą posiadały tak licznej i zaawansowanej obsługi, jak duże
kopalnie gazu czy instalacje skraplania. To duży problem, bo wymagania
stawiane instalacjom “bio” są tak samo rygorystyczne, jak tym
standardowym. W związku z tym musimy postawić na elemen … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwszy sparing Olimpii [ Olimpia ]
Następny artykułNVIDIA GeForce RTX 4060 – ponownie tylko jedna osoba kupiła kartę graficzną podczas japońskiej premiery