Węgiel, który miały sprzedawać samorządy, zalega na składowiskach. Nikt nie chce go kupować, bo Polska Grupa Węglowa znacznie obniżyła swoje ceny, stosuje różne promocje i teraz paliwo jest tańsze niż… preferencyjna cena ustalona przez rząd. A zatem – najpierw rząd kazał gminom sprzedawać węgiel, a teraz robi im konkurencję!
Samorządy nigdy nie zajmowały się sprzedażą węgla, kiedy jednak cena jednej tony podskoczyła do ok. 3 tysięcy zł i pojawiały się obawy, że zimą węgla zabraknie, rząd nakazał, by był on dystrybuowany przez samorządy. Gmina mogła kupić węgiel w preferencyjnej cenie za maksymalnie 1,5 tys. zł, pod warunkiem że będzie sprzedawać go mieszkańcom za nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Obaw było sporo, bo tak naprawdę chodziło o jedno – o przerzucenie na samorządy odpowiedzialności za ewentualne kłopoty.
Jak było do przewidzenia, rząd pozostawił miasta i gminy z tym problemem, chociaż jeszcze w styczniu tego roku podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wiceminister Karol Rebenda mówił, że zastosowano szereg rozwiązań, by w gminach nie pozostały nadwyżki węgla. „Jeśli będzie taki problem, to my nikogo nie zostawimy, że gmina nie będzie miała co zrobić z węglem, bo zaksięgowane. My tutaj deklarujemy wsparcie” (pisownia oryginalna).
W Tychach dobrze poradzono sobie ze sprzedają węgla, chociaż pozostało kilkadziesiąt ton niesprzedanego ekogroszku. W 2022 roku miasto zrealizowało 517 wniosków mieszkańców, sprzedając 817 ton ekogroszku i 96,5 ton orzecha. Pod koniec maja pozostało około 47 ton ekogroszku i 5 ton orzecha, w związku z tym ogłoszono sprzedaż końcową paliwa do wyczerpania. Ale z uwagi na spadki cen i ograniczenia ustawowe, nie udało się sprzedać wszystkiego – obecnie pozostały na składowisku jeszcze 43 tony ekogroszku. I co z nim zrobić? W innych miastach problemy są znacznie poważniejsze, dlatego konieczna jest zmiana przepisów, bo przy tych, które obowiązują, nikt od samorządów nie kupi zalegającego na składowiskach ekogroszku i węgla.
Przypisy pozwalają na sprzedaż węgla jedynie osobom fizycznym, dlatego Śląski Związek Gmin i Powiatów zaproponował, aby w związku z oferowaniem przez PGG cen poniżej ceny zakupowej obowiązującej dla samorządów, rząd udzielił rekompensat dla gmin, umożliwiających zastosowanie równie konkurencyjnych cen. Zdaniem ŚZGiP przepisy powinny umożliwić odkupienia od samorządów nadwyżki opału przez firmy zajmujące się handlem węglem, umożliwić przekazanie przez gminy zalegającego węgla na potrzeby organizacji pozarządowych, pozostawić go do dyspozycji gminnych ośrodków pomocy społecznej z przeznaczeniem na pomoc rzeczową dla osób spełniających kryteria pomocy społecznej lub sprzedaż lokalnym przedsiębiorcom, którzy wykorzystują węgiel na ogrzewanie, a także na potrzeby komunalnych i socjalnych budynków mieszkalnych.
Rząd jednak nie kwapi się, by przepisy zmienić i może się okazać, że za kilka miesięcy sterty „samorządowego” węgla przykryje śnieg.
Leszek Sobieraj
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS