Piłkarska ofensywa Arabii Saudyjskiej nabiera tempa. Każdego dnia słychać o zakusach na nowych graczy i trenerów. Zatrudnienie znalazł tam między innymi Czesław Michniewicz. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że za rekordowe pieniądze!
YouTube
/ Łączy Nas Piłka
/ Czesław Michniewicz
Kilkanaście dni temu klub Abha ogłosił, że nowym trenerem drużyny zostanie Czesław Michniewicz. Jak przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty wiceprezes tego klubu, polski szkoleniowiec zwrócił na siebie uwagę tym, jak wypadł na mundialu w Katarze (do przeczytania TUTAJ).
Choć w Polsce było mnóstwo zastrzeżeń co do stylu kadry Michniewicza, to Saudyjczycy spojrzeli na sprawę inaczej.
Nieoficjalnie mówi się, że chcą zmienić sposób funkcjonowania drużyny, która w poprzednim sezonie grała wprawdzie widowiskowo i odważnie, ale koszty były ogromne – aż siedemnaście porażek w lidze.
Michniewicz ma przebudować zespół, ułożyć go tak, aby grał efektywniej, tym bardziej że liga będzie naszpikowana ofensywnymi piłkarzami. Takie kluby jak Abha w wielu meczach będą się więc przede wszystkim bronić, a to Michniewicz potrafi bardzo dobrze zorganizować.
Umowa na rok, ale…
Polski szkoleniowiec podpisał umowę na rok, z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Dostał wolną rękę przy budowie sztabu i już go skompletował. Ma też otrzymać fundusze na kilka transferów (a raczej złożyć “zamówienie”, bo transfery w tamtejszej lidze są przeprowadzane “odgórnie”). A skoro o pieniądzach mowa. Ile u Saudyjczyków może zarabiać były selekcjoner?
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski straci opaskę kapitana reprezentacji Polski?
Kontrakt jak to kontrakt, jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Natomiast pewne jest, że żaden polski trener nigdy tyle nie zarabiał. Umowa Michniewicza w Arabii Saudyjskiej jest najwyższym kontraktem podpisanym kiedykolwiek przez szkoleniowca znad Wisły.
Poprzednik miał 800 tysięcy dolarów
Jakiego rzędu to pieniądze? Z nieoficjalnych informacji wynika, że poprzedni szkoleniowiec zarabiał około 800 tysięcy dolarów za sezon. Niektóre saudyjskie (choć nie tylko tamtejsze) źródła oceniały, że polski szkoleniowiec mógł otrzymać około miliona dolarów rocznie. Nieoficjalnie słyszymy jednak, że ma to być dużo więcej.
Wiele wskazuje na to, że zarobki polskiego szkoleniowca (ze sztabem) mogą oscylować wokół 1,5 miliona dolarów za sezon. A to, jak wspomniano, oznaczałoby absolutny polski rekord. Wprawdzie kilku polskich trenerów pracowało bądź pracuje za granicą (choćby Maciej Skorża), ale żaden z nich umową nie zbliżył się do kontraktu Michniewicza.
Selekcjonerzy zarabiali mniej
Dotyczy to również polskich szkoleniowców, którzy prowadzili reprezentację Polski. Przy czym mówimy tutaj o pensji podstawowej, bo bonusy za awans na wielkie imprezy (dotyczy to zarówno Nawałki jak i Michniewicza) były i są w kadrze bardzo wysokie.
A wracając do nowego klubu Michniewicza. W ostatnim sezonie zajął dwunaste miejsce w lidze saudyjskiej. Celem jest raczej walka o utrzymanie/środek tabeli, bo w teorii Abha nie jest w stanie zagrozić miejscowym potentatom.
Start 48. sezonu ligi saudyjskiej nastąpi 11 sierpnia, a koniec rozgrywek w maju (nie ma jeszcze dokładnej rozpiski kolejka po kolejce). Od tego sezonu liga jest powiększona o dwa zespoły i będzie liczyć osiemnaście drużyn. Trzy ostatnie spadają poziom niżej.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Saudyjski dziennikarz o tym co czeka Michniewicza
Platek zrezygnuje z ŁKS? Mamy stanowisko amerykańskiego milionera
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS