Co roku problem powraca. Na polskich plażach niemal trudno znaleźć miejsce, aby rozłożyć ręcznik i wypocząć nieco w towarzystwie szumu fal. Wszystko za sprawą ustawianych parawanów, które często wydzielając ogromną przestrzeń, zabierają tym samym szansę na relaks innym osobom. Analizujemy, jak sytuacja wygląda obecnie.
Parawaning nad polskim morzem. Gdzie jest najgorzej?
Parawany dawniej miały jeden sprecyzowany cel, chronić przed zimnym i gwałtownym wiatrem. Dlatego, kiedy pogoda popisywała, na plażach raczej siedziano w koszach lub opalano się na ręczniku. Z biegiem lat pomysł ewoluował i turyści zaczęli używać osłony, aby wygrodzić dla siebie część plaży. W ten sposób dbają o swoją prywatność, niestety kosztem wielu innych osób. Choć sezon na wakacje nad morzem przypada na lipiec i sierpień, to już dziś można zobaczyć, że Polacy sprawnie odgradzają się od reszty społeczeństwa.
Analizując zapis z kamer online w różnych nadmorskich miasteczkach, widać jak turyści stopniowo rezerwują najlepsze miejsca. Mimo tego, iż jest jeszcze przed południem, to już teraz w Mielnie można dostrzec parawaning tuż przy tafli wody.
Plaża w Mielnie. Obraz rzeczywisty z lokalnych kamer godz. 11:10 Fot. Screen, mielno.webcamera.pl
W Mielnie i w Międzyzdrojach sytuacja na ten moment wygląda podobnie. Mimo to wzdłuż całego wybrzeża da się zauważyć dość spore tereny odgrodzone przez zapobiegliwych turystów.
Plaża w Międzyzdrojach. Obraz na żywo, godzina 11:18 Fot. Screen, miedzyzdroje-plaza-zachod.webcamera.pl
Sarbinowie sytuacja wygląda nieco gorzej. Tam próżno szukać miejsc z dala od falochronów, a jednocześnie blisko wody. Poniższy kard ukazuje obecną sytuację.
Plaża w Sarbinowie. Odczyt z kamer na żywo, godzina 11:15 Fot. Screen, sarbinowo.webcamera.pl
Dlatego jeżeli planujesz odpoczynek nad morzem w najbliższym czasie i nie chcesz, aby zaskoczyły cię tłumy, skorzystaj z lokalnych kamer, które pracują nieustannie i monitorują sytuację. W przeciwnym razie może okazać, się, że ilość turystów skutecznie cię zniechęci i nie zmieścisz się nawet z małym ręcznikiem.
Mistrzowie parawaningu, czyli Polak potrafi
Choć powyższe ujęcia pokazują, że na ten moment nie ma jeszcze tragedii i spokojnie znalazłoby się miejsce dla kolejnych osób, to historia zna różne przypadki. W ubiegłym roku informowaliśmy o zachowaniach plażowiczów oraz o tym jak przybywając tuż nad ranem byli w stanie odgrodzić dużą część plaży wyłącznie dla siebie. We wspomnianym Mielnie ktoś wpadł na pomysł, aby zarezerwować dostęp do morza i zrobić przy tym niebagatelną trasę zamkniętą. Zachowanie turysty zostało zauważone w mediach społecznościowych, a złośliwych komentarzy nie brakowało.
Na TikToku również pojawiały się nagrania ukazujące, jak o poranku plaża cierpi na parawaning. O miejscach bezpośrednio przy morzu trzeba zapomnieć. Gorzej, że ogromna część rozstawionych osłon była pusta. Turyści umieszczali je na zapas, aby zdążyć przed ewentualnym konkurentem. Wówczas ludzie, którzy faktycznie chcieli w tym czasie wypocząć, byli mocno poirytowani rezerwacjami “na wszelki wypadek”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS