A A+ A++

Delegatura CBA w Rzeszowie w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości w uzdrowisku Rymanów-Zdrój zatrzymała psa. W formularzu zajęcia mienia ruchomego funkcjonariusze odnotowali, że “jedna sztuka psa o imieniu Louis” ma wartość 300 zł (zgodnie z oświadczeniem właściciela). Pan Louisa, jak twierdzi CBA, dostał go od pracownika w zamian za 700 zł podwyżki. CBA postanowiło dowód zabezpieczyć, ale funkcjonariusze wpadli na pomysł, że zamiast w delegaturze Biura przechowywany będzie we własnym domu pod okiem… matki zatrzymanego. Dostała pokwitowanie: “Oddano na przechowanie rzeczy: pies o imieniu Louis – ogółem jedna pozycja”. I ma opiekować się psem “zgodnie z wymogami protokołu”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTylko głód był prawdziwy. Mieszaninę trocin z odrobiną odpadów z produkcji mąki nazywano chlebem
Następny artykułPoezja czy ChatGPT?