A A+ A++

Z wykształcenia lekarka, a z wyboru właścicielka marki biżuteryjnej, prywatnie spełniona żona i mama dwóch fantastycznych chłopców. Tak w kilku słowach można opisać chełmiankę Kasię Woźniak, założycielkę marki Katie’s, która swoją siedzibę ma w Chełmie, ale staje się coraz bardziej rozpoznawalna i to na skalę ogólnopolską. Ostatnio jej biżuterię można było zobaczyć na okładce renomowanego czasopisma modowego „Glamour”, ale o Katie’s na pewno usłyszymy jeszcze nie raz, bo to nie tylko jubilerskie błyskotki, ale przede wszystkim historia spełniającego się marzenia, ogromnej pasji i zaangażowania.

– Katie’s to moje marzenie z dzieciństwa, które teraz, jako dorosła kobieta, w końcu spełniam. Prowadzę firmę, zatrudniam ludzi, wymyślam nowe projekty biżuterii, dzięki którym kobiety czują się piękniejsze. Choć tak naprawdę biżuteria odbija tylko ich wewnętrzny blask. Dzięki klientkom i dla klientek mój zespół tworzy coraz piękniejsze wzory. Stajemy się coraz lepsi właśnie dzięki ich pomocy, a ja głęboko ufam, że dzięki nam klientki czują się coraz lepiej we własnej skórze. Kobiety są jak nieoszlifowane diamenty, które wierząc w siebie, stają się brylantami – mówi Kasia Woźniak.

Historia Katie’s sięga grudnia 2020 roku. To właśnie wtedy niewielka, rodzinna firma z Chełma rozpoczęła sprzedaż internetową własnoręcznie zaprojektowanej i zrobionej biżuterii na trudnym jubilerskim rynku. Początki nie były łatwe, ale z miesiąca na miesiąc grono zadowolonych klientów rosło. Ci chętnie wracali po nowe biżuteryjne produkty, ale też polecali Katie’s znajomym. Obecnie firma może pochwalić się blisko 20 tys. obserwatorów w mediach społecznościowych i wieloma zadowolonymi klientkami w liczbie kilkuset miesięcznie.

Biżuteria Katie’s zdobiła modelkę na okładce czerwcowego wydania czasopisma „Glamour”

Przepis na sukces

Jednym z kluczowych czynników sukcesu firmy, jak podkreśla Kasia Woźniak, jest to, że Katie’s jest rodzinną firmą, z własną pracownią jubilerską. To pozwala na osobistą kontrolę jakości i ciągłe doskonalenie produkcji. Nie bez znaczenia pozostają też cenne rady najbliższych. Tato Kasi, Grzegorz Raniewicz, były samorządowiec i parlamentarzysta, o jubilerstwie wie sporo (więcej na ten temat pisaliśmy kilka lat temu – www.nowytydzien.pl/korona-posla-raniewicza). Wiedza i doświadczenie ojca oraz „świeże spojrzenie” i pomysły córki umożliwiają tworzenie produktów nietuzinkowych, najwyższej jakości, a przy tym zgodnych z najnowszymi trendami modowymi i emanujących kobiecością. Asortyment marki obejmuje obecnie kilkaset różnych produktów, ale ta liczba stale się powiększa dzięki sezonowym premierom. Firma nie stawia jednak na masową produkcję, lecz tworzy krótkie serie produktów, co pozwala na ciągłe doskonalenie projektów z uwzględnieniem sugestii klientek.

Markę wyróżnia także dynamiczna obecność i prężne działania w mediach społecznościowych. Katie’s angażuje się w limitowane kolekcje biżuterii we współpracy z popularnymi osobowościami telewizji i internetu, tworząc je w systemie preorderu. Dotychczas firma miała już kilka takich „kolaboracji”, m. in. z Dodo Knitter – podróżniczką, Anną Koczwarą – propagatorką wegańskiej kuchni czy Martyną Kaczmarek – działaczką społeczną i uczestniczką telewizyjnego show „Top Model”.

Katie’s, choć nie jest gigantem w świecie biżuterii, ma ogromny potencjał i aspiracje, a ostatnio odniosła kolejny sukces. Marka pojawiła się na okładce oraz wielu stronach wewnątrz czerwcowego numeru magazynu „Glamour”. To ogromne wyróżnienie dla małej rodzinnej firmy z Chełma, dające możliwość pokazania swojej twórczości całej Polsce.

Ale Katie’s to coś więcej niż tylko biżuteria, sesje zdjęciowe i okładki gazet. To także wielkie serca. W tym roku z okazji Dnia Dziecka pracownicy firmy przygotowali paczki dla dzieci z Domu Małych Dzieci w Chełmie oraz Domu Dziecka w Siedliszczu.

– Jako rodzinna firma przywiązujemy szczególną wagę do pomagania i angażowania się w sprawy społeczne, jest to dla nas niezwykle istotne. Cieszymy się, że mieliśmy okazję sprawić dzieciom chwile radości, a ich uśmiechy stanowiły dla nas największą i najpiękniejszą nagrodę – mówią pracownicy Katie’s. (opr. w)

Katarzyna Woźniak w swojej chełmskiej pracowni jubilerskiej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZderzenie z ciężarówką, kierowcę trzeba było wydobyć z pojazdu
Następny artykułŁask. Od poniedziałku wakacyjny rozkład jazdy autobusów ZKM