Z sześciu sobotnich odcinków specjalnych wyznaczonych na obrzeżach stolicy Kenii Nairobi Ogier wygrał dwa.
– Dobrze trafiłem z oponami, miałem sporo szczęścia. Jutro jest ciężki dzień, tym bardziej, że Kalle jest tuż za moimi plecami. Zapowiada się zacięta walka – powiedział Ogier.
ZOBACZ TAKŻE: Łotysz najszybszy w Rajdzie Lipawy
Na trzech najszybszy był obrońca tytułu Fin Kalle Rovanpera, który jest aktualnie drugi ze stratą już tylko 16,7 s do lidera. Na trzeciej pozycji plasuje się Brytyjczyk Elfyn Evans (obaj Toyota Yaris Rally1), ale jego strata do Ogiera wynosi już 2.23,3.
– Jestem na mecie etapu w jednym kawałku, to było zadanie na dzisiaj. Jutro może uda się pojechać jeszcze szybciej – zadeklarował Rovanpera.
W WRC2 liderem został Kajetanowicz. Polak wygrał w swojej kategorii pięć z sześciu sobotnich odcinków specjalnych, był zdecydowanie szybszy od rywali. Prowadzący po piątkowym etapie Luksemburczyk Gregoire Munster (Ford Fiesta Rally2) tracił na każdym odcinku do Kajetanowicza po kilka sekund, “Kajto” objął prowadzenie już po trzecim sobotnim OS-ie Sleeping Warrior 1 (31,04 km), na którym był szybszy od Munstera o ponad 20 s.
Później Luksemburczyka dodatkowo dopadł pech, miał awarię samochodu, dwie ostatnie sobotnie próby przejechał zdecydowanie wolniej i spadł w klasyfikacji WRC2 na 5. pozycję ze stratą ponad 17 minut do lidera Kajetanowicza. Polak prowadzi w WRC2 z przewagą 10.01.3 nad doświadczonym Czechem Martinem Prokopem (Ford Fiesta Rally2). Na trzecie miejsce awansował Kenijczyk Karl Tundo (Skoda Fabia RS Rally2) – strata 12.21,06.
Rajd jest nadal bardzo ciężkim sprawdzianem dla samochodów. Szutrowe odcinki specjalne pokryte są kamieniami, po przejeździe samochodów WRC tworzą się głębokie koleiny przez które trudno jest przejechać startującym później zawodnikom. Na dodatek podczas drugiego przejazdu najdłuższego sobotniego odcinka Sleeping Warrior 2 w jego połowie spadł deszcz. Ulewa w kilka minut zamieniła głębokie koleiny w rowy wypełnione wodą. Zrobiło się bardzo ślisko, wielu kierowców “podróżowało” nie po wyznaczonej drodze, tylko po pobliskiej sawannie.
Na szczęście nie było żadnych poważniejszych “przygód”, nikt nie trafił w drzewo, gdyż ich tam nie ma. Trasy odcinków specjalnych prowadzą w Kenii po szutrowych traktach, wokół których tylko w niektórych miejscach rosną rachityczne krzaki. Te najwyraźniej lubi Japończyk Takamoto Katsuta z ekipy Toyoty. Zarówno w piątek jak i w sobotę kilka razy wpadł w te przydrożne zarośla, wyrwał prawy przedni błotnik w swoim Yarisie Rally1, zdemolował także tylny spojler. Ale do mety etapu dojechał, jest aktualnie czwarty ze stratą 2.40,0 do lidera Ogiera. Na czele po drugim etapie są cztery Yarisy, dopiero na piątej pozycji jest Hiszpan Dani Sordo z ekipy Hyundaia ze stratą 3.52,3.
W klasyfikacji generalnej Kajetanowicz jest ósmy ze stratą 19.53,1 do Ogiera. Polaka wyprzedza tylko siedmiu zawodników jadących hybrydowymi samochodami WRC, znacznie szybszymi i nowocześniejszymi od WRC2.
W niedzielę w programie jest także sześć odcinków specjalnych. Ostatni Hell’s Gate 2 (Power Stage; 10,53 km) startuje o 13.05 czasu polskiego.
MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS