A A+ A++

Mecz Włochów z Serbami zapowiadał się bardzo emocjonująco. Niestety tych emocji za wiele kibice nie zobaczyli. Włosi bez problemu pokonali swoich rywali, nie tracąc nawet seta. 

Starcie Serbii z Włochami zapowiadało się bardzo ciekawie. Większość serbskich siatkarzy w sezonie klubowym gra w lidze włoskiej. Siatkarze Igora Kolakovicia pokazali się na boisku w dość eksperymentalnym składzie, a porażka z Azzurimi praktycznie zamykała im drogę do turnieju finałowego. Rotacje w serbskim składzie nie wpłynęły pozytywnie na wynik meczu i Italia odniosła piąte zwycięstwo z rzędu wygrywając 3:0.

Parę rozgrywający-atakujący po serbskiej stronie tworzył duet Batak-Vucicević. Podobnie jak w meczu z Chinami, to włoski blok otworzył mecz. Od bloku odbił się Perić (3:0). Podopieczni Ferdinando De Giorgiego pracowali dobrze również w polu zagrywki. Pewnie zaatakował Daniele Lavia (10:4). Serbowie próbowali szukać rozwiązania na włoski blok poszukując dłoni blokujących. W tym brylował Miran Kujundzić. Po asie serwisowym Russo włoskie prowadzenie urosło (20:9), a pierwszą partię zakończyło autowe uderzenie Kujundzicia (25:11).

Serbom udało się oczyścić głowę po pierwszym secie. Autowy atak Lavi sprawił, że prowadzili (3:1). Błędy własne nie pozwoliły jednak długo utrzymać prowadzonej przez trenera Kolakovicia prowadzenia. Bardzo pewnie w ataku czuł się Yuri Romano’ (6:4). Również po włoskiej stronie pojawiały się błędy. Po chwili bardziej zaciętej walki serbskim skrzydłowym coraz trudniej było znaleźć drogę przez włoski blok. Swoją zagrywką trochę pomógł zespołowi Masulović (22:20). Idealne piłki pod koniec seta dostawał Romano’. Drugi set również zakończył błąd w ataku. Tym razem autorstwa Pericia (25:21).

Trzecią partię otworzyła efektowna kiwka Simone Gianellego. Serbowie nie pomagali sobie zagrywką. Yuri Romano’ radził sobie nawet z trudnymi piłkami (7:4). Nedelijković złapał jeszcze Russo pojedynczym blokiem (12:9). Środkowa faza seta zrobiła się znacznie bardziej zacięta. Większy ciężar w ataku wziął na siebie Perić. Do gry włączył się ponownie włoski blok, który bardzo pomógł w kontrolowaniu sytuacji na boisku. Przechodzącą piłkę wykorzystał Romano’ (23:19). Odwinął się jeszcze w ataku Perić, ale chwilę później mecz zakończył blok na Vuciceviciu (25:20).

Włochy – Serbia 3:0
(25:13, 25:21, 25:20)

Składy zespołów
Włochy: Michieletto (9), Gianelli (5), Lavia (7), Romano (15), Anzani (5), Russo (13), Scanferla (libero) oraz Sbertoli
Serbia: Kujundzić (10), Bata, Perić (15), Masulović (4), Vuciciević (12), Nadeljković (6), Kapur (libero) oraz Petrović

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Ср*ка Путіна на кону. Вони програють на повну” – про що говорять у Києві на популярних пляжах
Następny artykułUrodzony we Francji pomocnik z ekstraklasową przeszłością wzmocnił Motor Lublin