A A+ A++

W rozmowie ze Sport.pl legendarny Włodzimierz Lubański mówił o nieporządnym zachowaniu kapitana kadry wobec kibiców. Lewandowskiego, który nie potrafił wykrzesać dodatkowej energii z reprezentantów, skrytykował też Jerzy Brzęczek. Były selekcjoner mówił wprost, że lider kadry zawiódł, bo nie wziął ciężaru na swoje barki.

Zobacz wideo
Lewandowski: Ciężko coś powiedzieć, bo to jest niewiarygodne

Kałużny bije w Lewandowskiego. “To żaden lider i kapitan”

W te głosy wpisuje się też opinia Radosława Kałużnego. Były reprezentant Polski, który w kadrze zagrał 41 meczów, w których zdobył 11 bramek w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” nie pozostawia na Robercie Lewandowskim suchej nitki. Jego zdaniem piłkarz FC Barcelony nie nadaje się na kapitana reprezentacji Polski.

– Ta reprezentacja od dawna nie ma lidera. Z pewnością nigdy nie był nim Robert Lewandowski. Teraz też umył rączki. Gdyby wykorzystał te okazje, które miał w Kiszyniowie, mielibyśmy trzy punkty w kieszeni. Oczywiście nie był on jedynym winowajcą. Sprawę spiep***li wszyscy. Co do liderowania Roberta – właśnie w trudnych momentach powinien pociągnąć zespół mentalnie, wstrząsnąć nim. Ale do tego potrzebny jest charakter przewodnika stada. A Robert kimś takim ani trochę nie jest i nigdy nie był. To wybitny piłkarz – bez dwóch zdań. Za to żaden lider i kapitan. Zresztą gdy tylko wybuchała jakaś afera albo kadrze nie szło – Robert był nieobecny. Gigantyczne premie za wyjście z grupy? Nic nie słyszał. Udział przy zwalnianiu trenerów kadry? Nic nie wie. I tak dalej – zauważa Kałużny.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Santos Kręcina

Kałużny wychwalał za to Jakuba Błaszczykowskiego, który dopiero co zakończył karierę reprezentacyjną w meczu towarzyskim z Niemcami (1:0). To właśnie skrzydłowy Wisły Kraków posiadał według niego cechy prawdziwego kapitana.

– Uważam, że ostatnim, prawdziwym liderem i kapitanem kadry był Jakub Błaszczykowski. W sytuacjach trudnych lub wręcz beznadziejnych podrywał zespół, a nie znikał jak “Lewy”. W szatni też, co wiem z drugich, lecz wiarygodnych ust, po jego słowach tynk z sufitu sypał się na posadzkę. Kapitan i lider to ktoś, kto po takim koszmarze jak w Mołdawii podchodzi do kamery i próbuje coś wyjaśnić, wytłumaczyć się kibicom. Wcześniej na boisku próbuje wzniecić ogień wśród kolegów, kiedy ten przygasa. Czy kiedykolwiek widzieliśmy Roberta w takich okolicznościach? Odpowiedź jest jasna – podsumował postawę kapitana reprezentacji Polski.

Grzegorz Krychowiak

Reprezentacja Polski sama sobie przeszkadza. Awans na Euro zagrożony?

Polacy obecnie zajmują przedostatnie, czwarte miejsce w grupie. Wyprzedzają jedynie kadrę Wysp Owczych. Na wrześniowym zgrupowaniu to właśnie z nią pierwszy mecz po blamażu w Kiszyniowie zagrają reprezentanci Polski. Kilka dni później zmierzą się z Albanią. Wpadka, w którymkolwiek z tych spotkań spowoduje, że znacząco spadną szanse na bezpośredni awans do Euro 2024, z któregoś z dwóch pierwszych miejsc. Wtedy Polakom pozostanie jedynie walka o awans przez – na dzisiaj niepewną – ścieżkę barażową za udział w Lidze Narodów. Do zajmującej drugie miejsce Albanii, reprezentacja Polski traci obecnie trzy punkty. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUtonięcie na zielonkowskich gliniankach – strażacy apelują o rozsądek
Następny artykułPrzygotujcie się na komunikacyjny paraliż w Nowej Hucie