W ciągu tego roku spółka Polregio odwołała ponad tysiąc pociągów w woj. lubuskim, mimo że marszałek rocznie płaci państwowej firmie prawie 120 mln zł. Jak to możliwe?
Tylko przez pięć dni roboczych, między 22 a 26 maja br. odwołano całkowicie bądź częściowo aż 96 pociągów. Głównie z i do stacji: Głogów, Gorzów Wielkopolski, Kostrzyn, Leszno, Zielona Góra i Żagań – wszystkie to miasta członkowskie Związku Miast Polskich – pisze Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich. Oficjalny list o kolejowym koszmarze w woj. lubuskim zaadresował do Adama Pawlika, prezesa i dyrektora generalnego spółki Polregio, państwowego przewoźnika kolejowego. Pawlik stanął na czele spółki w maju. Wcześniej rada nadzorcza, kontrolowana przez rząd, odwołała poprzednie władze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS