A A+ A++

Jacek Majchrowski zapowiedział, że wkrótce dowiemy się, kto stoi za przelewem na 10 mln złotych. – On powie kim jest, dlaczego to zrobił – stwierdził prezydent na antenie Radia Kraków.

Na początku czerwca opisaliśmy sprawę śledztwa, jakie toczy się w prokuraturze w związku z wpłatą 10 mln złotych na rzecz budowy Krakowskiego Centrum Muzyki. Śledczy podejrzewają, że środki te mogą pochodzić z przestępstwa, a dodatkowo uznali, że zostały wyprowadzone z miejskiej kasy.

Prezydent Krakowa jasno dał do zrozumienia, że ta historia nie jest prawdziwa. – Czy znalazły się pieniądze, które nigdy nie zginęły? Prokuratura już raz umorzyła śledztwo w tej sprawie. Teraz jest wznowione – odpowiedział Majchrowski na pytanie dziennikarza, czy pieniądze się odnalazły.

Według Jacka Majchrowskiego również pochodzenie środków jest jasne. – Jak dostaliśmy wiadomość o chęci przekazania takiej kwoty, zwróciliśmy się do firmy, w której ten pan pracuje. Pytaliśmy, czy on mógł mieć taką kwotę. Mamy papiery, które mówią, że mógł przekazać taką kwotę. Otrzymywał takie wynagrodzenie. Druga rzecz to banki. One z natury rzeczy muszą badać takie przelewy. Bank sprawdził, czy to jest w porządku. Pieniądze wpłynęły na konto urzędu, nie spółki, która buduje Centrum. Zostały przekazane w ramach doposażenia spółki – powiedział w Radiu Kraków prezydent.

Została również poruszona kwestia ujawnienia darczyńcy.  – Zwróciłem się do niego przez pośrednika. Jak on będzie w Polsce, ujawni się – zaznaczył Jacek Majchrowski. Według słów prezydenta ma to się stać w najbliższym czasie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiezwykłe znalezisko w uniwersyteckiej bibliotece. Nieznane zapiski samego Majmonidesa
Następny artykułZa wykopanie dołka na cmentarzu 600 zł