Reprezentacja Polski kompletnie zawiodła w eliminacyjnym meczu z Mołdawią w Kiszyniowie. Choć prowadziła do przerwy 2:0, w drugiej połowie straciła trzy bramki i przegrała 2:3. Występ Polaków budzi powszechny niesmak. Tuż po nim na “Kanale Sportowym” w cierpkich słowach ocenił go Artur Wichniarek.
Wichniarek nie gryzł się w język po meczu z Mołdawią. “Wielka kupa w gaciach”
Ekspert przede wszystkim nie miał dobrego zdania o liderach naszej ekipy. – To, co mówił Santos: na treningu mistrzowie świata, ale jak przychodzi do meczu, że musisz zagrać z agresywnie grającym przeciwnikiem, to już naszych niestety nie ma. I dzisiaj Mołdawia nie zrobiła nic innego, jak tylko wyszła w drugiej połowie wyżej, agresywniej. I co się stało? I nasze wielkie indywidualności reprezentacyjne za przeproszeniem – kupa w gaciach. Wielka kupa w gaciach – wypalił.
Były napastnik wskazał również winowajców wtorkowej porażki. Oberwało się nawet największym gwiazdom. – Reakcja Zielińskiego po stracie piłki – skandaliczna. Chwytanie się z kostkę, gdzie wiesz, że nie ma tego faulu… Chcesz zasugerować sędziemu, że ktoś cię tam gdzieś kopnął. Być może któryś z naszych go lekko za sznurówkę pociągnął, ale na pewno nie zawodnik Mołdawii – ironizował.
Wichniarek nie pozostawia złudzeń. Wróży koniec Santosa. “Wycieczka na nieznane wody się nie powiedzie”
Suchej nitki nie zostawił także na obrońcach, a nawet bramkarzu – Wojciechu Szczęsnym. – Premier League się kłania. Co przy stracie drugiej bramki robi Bednarek i co robi Kiwior? Tam trzeba pressować, tam trzeba nawet pójść na kartkę, bo jak masz dwóch obrońców, to nie ma mowy o czerwonej kartce. Czyli przerywasz tę akcję w jej zalążku faulem. A trzecia bramka, no niestety. Wojtek Szczęsny, który nam ratował cztery litery przez ostatnie pół roku, wybrał się na wycieczkę na Kiszyniów, zwiedził linię szesnastki i mamy to, co mamy – dodał.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Na koniec Wichniarek wieszczy zmianę na stanowisku selekcjonera reprezentacji. Wskazał nawet potencjalnego następcę. – Nie zdziwię się, jeśli Fernando Santos będzie drugim Vasco da Gamą po Sousie. Wycieczka na nieznane wody się nie powiedzie, zrezygnuje, a facet, który był dzisiaj w studio TVP [Marek Papszun – przyp.red.], obejmie tę reprezentację – zakończył.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS