Ostatnie miesiące w wykonaniu reprezentacji Luksemburga nie należały do najgorszych. Jeszcze w ubiegłym roku dwukrotnie udało jej się pokonać Litwę, a ponadto zremisowała mecze m.in. z Turcją (3:3) oraz Węgrami (2:2). Do spotkania z Bośnią i Hercegowiną przystępowała po zwycięstwie z Liechtensteinem (2:0), ale mimo to ogromnym faworytem byli rywale. Oba zespoły mierzyły się do tej pory przecież siedmiokrotnie i za każdym razem wygrywali Bośniacy. Tym razem coś poszło jednak nie tak.
Sensacyjne zwycięstwo Luksemburga. Po raz pierwszy w historii pokonał Bośnię i Hercegowinę
Już w 4. minucie meczu gola na 1:0 dla Luksemburga strzelił pomocnik Borussii Moenchengladbach Yvandro Borges Sanches. Gospodarze tego meczu nie kwapili się jednak do ofensywy, dlatego do przerwy wynik pozostał bez zmian. W przerwie szkoleniowiec Faruk Hadzibegić dokonał dwóch zmian, wprowadzając na plac gry m.in. byłego piłkarza Stali Mielec Saida Hamulicia.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
W 56. minucie Bośniacy mieli wyśmienitą okazję do strzelenia wyrównującego gola, ponieważ sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Amir Hadziahmetović, ale nie udało mu się trafić do siatki. Minuty upływały, a Luksemburg zbliżał się do historycznego triumfu. Nieoczekiwanie kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry napastnik Wigan Danel Sinani wykorzystał podanie Leandro Martinsa i podwyższył prowadzenie na 2:0. Takim wynikiem zakończyło się to starcie.
Dzięki temu zwycięstwu piłkarze Luca Holtza umocnili się na trzecim miejscu w tabeli grupy J. Liderem pozostają Portugalczycy, którzy po czterech meczach mają na koncie 12 punktów. Na drugiej lokacie są Słowacy, do których Luksemburg traci trzy punkty.
Tabela grupy J po czterech meczach:
- 1. Portugalia – 12 punktów
- 2. Słowacja – 10 pkt
- 3. Luksemburg – 7 pkt
- 4. Bośnia i Hercegowina – 3 pkt
- 5. Islandia – 3 pkt
- 6. Liechtenstein – 0 pkt
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS