A A+ A++

Na początku myśleliśmy, że to jakaś choroba – opowiada Beata Kowalska, która znalazła cierpiące zwierzę w swoim ogrodzie. – Pojechałam do weterynarza. Wykluczono wirusa. Pani doktor stwierdziła, że musiał zjeść jakąś trutkę, bo miał uszkodzoną wątrobę.

Kot, którego próbowała ratować pani Beata, nie przeżył. Takich przypadków jest dużo więcej. – Trudno zrozumieć, jak można tak bestialsko się zachowywać – mówi Anna Małecka ze Stowarzyszenia “Help Animals”. – Zrobimy wszystko, żeby znaleźć oprawcę. Mamy pewne podejrzenia, że robią to osoby, które nie lubią kotów i nie chcą ich na działkach.

“Ktoś to robił z premedytacją, perfidnie”

Ogródki nad zalewem Szałe pod Kaliszem to ok. 1500 działek na powierzchni ponad 50 ha. W ich skład wchodzą ogródki Relaks i Pod Gruszą. Wokół jest jeszcze wiele domów wypoczynkowych i mieszkalnych. Beata Kowalska otrute zwierzę znalazła na terenie Relaksu. Martwego kota na działce znalazła 19 czerwca również jej koleżanka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTragedia na pasach w Iławie. Kierowcę oślepiło słońce
Następny artykułKondolencje dla Rodziny i Bliskich Śp. Mirosława Olejniczaka