O godzinie 14 w Warszawie rozpoczęła się Parada Równości. Jej tegoroczne hasło to: Wróżymy równość i piękność. Ma być okazją nie tylko do pokazania różnorodności i solidarności z osobami LGBT+, ale też upominania się o ich prawa.
W paradzie, jak co roku, weźmie udział wiele młodych osób. W porannej audycji TOK FM Karolina Głowacka rozmawiała z Anetą Sulwińską, nauczycielką, byłą dyrektorką Szkoły Podstawowej im. Stanisława Staszica w Błaszkach, ale też mamą geja, aktywisty, szefa poznańskiej Grupy Stonewall – Mateusza Sulwińskiego. Dziennikarka zapytała, o to co gościni powiedziałaby rodzicom, którzy wstydzą się, że ich dzieci biorą udział w dzisiejszej Paradzie Równości.
– Dla mnie to jest niewyobrażalne, jak można wstydzić się swoich dzieci? Jeżeli decydujemy się na dziecko, to musimy być świadomi, że ono potrzebuje naszej akceptacji i naszego wsparcia bez względu na to, jakie jest i co życie mu przyniosło. Dlatego myślę sobie, że ci rodzice popełniają totalny błąd – powiedziała „Superbohaterka Wysokich Obcasów 2019″.
Karolina Głowacka zwróciła uwagę na bardzo częsty problem wykluczenia przez rodzinę z powodu orientacji seksualnej. Aneta Sulwińska przyznała, że wielokrotnie spotkała się z podobnymi opowieściami, z czego część była „bardzo przerażająca”.
– Jedna z matek zamknęła swoją córkę w pokoju. Nie wypuszczała jej z domu. Nie dawała jej jeść i powiedziała, że dopóki nie zmieni swojej orientacji, nie powie, że jednak jest heteroseksualna, to nie wyjdzie z tego pokoju. Te sytuacje są tak niewyobrażalne, że zakrawają właściwie na scenariusze fantastyczne. Nikt nigdy nie wyobraziłby sobie takich sytuacji, do jakich dochodzi – powiedziała.
Gościni wskazała, że po reformie edukacji, gdy w szkołach podstawowych są starsze dzieci, ma coraz częściej do czynienia z uczniami odkrywającymi swoją orientację seksualną, które czują, że rodzice nie zaakceptowaliby informacji o tym, kim są i boją się im o tym powiedzieć. – Dzieci (…) sondują swoich rodziców. Co rodzice mają do powiedzenia na ten temat i słyszę, że no rodzice absolutnie nie zaakceptowaliby takiej sytuacji. I co oni mają zrobić. To jest bardzo przykre, bo to są dzieciaki czternasto-, piętnastoletnie (…) One kochają tych rodziców – przyznała.
– A może niektórzy [rodzice – przyp. red.] się obawiają, że po prostu życie osób homoseksualnych w Polsce jest trudniejsze? – dopytywała prowadząca.
Zdaniem Anety Sulwińskiej jest to możliwe. Ale z pewnością ogromny wpływ na obawy ma brak świadomości. – Kiedy mój synek się wyautował, to pierwsza myśl w mojej głowie była taka: Co teraz go spotka w tym kraju? No wiadomo, że wszystko to co najgorsze. I ten lęk o niego właściwie do tej pory mi towarzyszy, chociaż na pewno już w mniejszym stopniu (…) Jeżeli nawet takie myśli towarzyszą tym rodzicom, którzy dowiadują się, że mają dzieci homoseksualne, to tym bardziej powinni ich wspierać, bojąc się o ich bezpieczeństwo. Ale z drugiej strony myślę sobie, że ten brak świadomości, bo ja nie ukrywam, że moja świadomość o osobach nieheteronormatywnych do momentu, kiedy mój syn mnie się nie wyautował, też właściwie była żadna – przyznała.
Do tego dochodzi jeszcze problem małych miejscowości, w których żyją. Przyznanie się przed społeczeństwem, że moje dziecko jest homoseksualne, może być trudne. – Chowają się, boją się napiętnowania, braku akceptacji ze strony środowiska, w którym żyją – wymieniła gościni.
Posłuchaj całej rozmowy:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS