Rajd Lipawy – powstały w 2013 roku – po raz jedenasty jest częścią europejskiego czempionatu. W pierwszych trzech latach rywalizacja odbywała się w zimowych warunkach.
Organizatorzy – szykujący się do przyszłorocznego debiutu w WRC – przygotowali dziesięć oesów o łącznej długości prawie 184 kilometrów. Właściwą rywalizację poprzedził odcinek kwalifikacyjny, pośrednio wpływający na kolejność startową do sobotniego etapu.
Świetną formę na szutrze potwierdzili Sesks i Francis, ubiegłoroczni zwycięzcy domowej rundy. Na 6,13 km pokonali Roberta Virvesa i Craiga Drew o 1,026 s. W trójce zmieścili się także Erik Cais i Igor Bacigal [+1,047 s].
– Bardzo się cieszę z domowego startu. Przed rajdem stresowałem się, ale teraz jest pięknie – mówił Sesks.
– Zawsze chce się spróbować, ale nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze – cieszył się Virves.
– Było dobrze. Obaj mieliśmy frajdę. Gdy jest radość, wszystko przychodzi łatwiej i mam nadzieję, że tak będzie na kolejnych oesach – przekazał Cais.
Świetny czwarty rezultat uzyskał wracający do rajdów po operacji ramienia Alberto Battistolli, pilotowany przez Simone’a Scattolina [+1,402 s]. Mads Ostberg i Patrik Barth zamknęli piątkę [+1,432 s]. Obrońcy tytułu: Efrena Llarena i Sara Fernandez byli szóści [+1,793 s] i zostawili za sobą Simone’a Campedelliego i Tanię Canton [+1,796 s], kolegów z Team MRF, oraz liderów tabeli FIA ERC 2023: Haydena Paddona i Johna Kennarda [+1,839 s].
– Byłem przerażony. Wszyscy jechali tak szybko, ale cieszę się. Nie oczekiwałem takiego rezultatu – dziwił się Battistolli.
– Mówiąc szczerze, czułem się całkiem nieźle. Zostawiliśmy może z pół sekundy. Byliśmy na limicie. Zobaczymy. Droga będzie się czyścić, linia staje się szersza – przekazał Ostberg.
– Kwalifikacje poszły dobrze. Spisaliśmy się OK. Sesks jest na innym poziomie – zaznaczył Llarena.
– Nie jest źle. Nie jestem wielkim fanem kwalifikacji. Nawet jeśli pójdzie mi dobrze, mam swoje przemyślenia. Według mnie jest tu za dużo do stracenia – komentował Campedelli.
– Mam nadzieję, że wystarczy na przyzwoitą pozycję na drodze, choć na pewno nie na najszybszych tutaj. Może pierwsza piątka. Nie ułatwimy zadania Sesksowi, ale to jutro zapowiada się długi dzień – zapowiedział Paddon.
Dziesiątkę skompletowali Mathieu Franceschi i Jules Escartefigue [+1,873 s] oraz Filip Mares i Radovan Bucha [+2,130 s].
– Nie było źle, choć straciliśmy trochę czasu w niektórych zakrętach – meldował Franceschi.
– Fajny początek weekendu, naprawdę ładny, ale szybki oes. Nie mogę doczekać się jutra i niedzieli – zapewnił Mares.
Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot w stawce dwudziestu załóg uzyskali osiemnasty wynik [+8,417 s].
– Wszyscy są coraz szybsi. Rośnie przyczepność. Mieliśmy trochę frajdy – komentował Kołtun.
Pierwszy odcinek rajdu ruszy jutro o godzinie 10 polskiego czasu.
Wyniki – odcinek kwalifikacyjny:
1. Martins Sesks/Renars Francis Skoda Fabia RS Rally2
2. Robert Virves/Craig Drew Ford Fiesta Rally2 +1,026 s
3. Erik Cais/Igor Bacigal Skoda Fabia RS Rally2 +1,047 s
4. Alberto Battistolli/Simone Scattolin Skoda Fabia RS Rally2 +1,402 s
5. Mads Ostberg/Partrik Barth Citroen C3 Rally2 +1,432 s
6. Efren Llarena/Sara Fernandez Skoda Fabia Rally2 evo +1,793 s
7. Simone Campedelli/Tania Canton Skoda Fabia Rally2 evo +1,796 s
8. Hayden Paddon/John Kennard Hyundai i20 N Rally2 +1,839 s
9. Mathieu Franceschi/Jules Escartefigue Skoda Fabia Rally2 evo +1,873 s
10. Filip Mares/Radovan Bucha Skoda Fabia Rally2 evo +2,130 s
…
18. Jarosław Kołtun/Ireneusz Pleskot Ford Fiesta Rally2 +8,417 s
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS