O torze i wyścigu
Trudno wyobrazić sobie kalendarz F1 bez zawodów odbywających się w Kanadzie. Od 1967 roku jedynie pięć razy stawka nie ścigała się na obszarach tego państwa. Pierwsze dziesięć rund rozegrano na obiektach Mosport Park oraz Mont-Tremblant. Od sezonu 1978 miano jej organizacji przypada natomiast Circuit Gilles Villeneuve.
Tor nazwany na cześć zwycięzcy pierwszego wyścigu w Montrealu oczywiście dobrze kojarzy się kibicom i to nie tylko – z wiadomych powodów – tym z Polski. Nitka wyścigowa składająca się głównie z prostych przeplatanych mocnymi hamowaniami oraz szykanami zapewnia atrakcyjne rywalizacje. Potwierdziły to m.in. szalone zmagania z 2011 czy 2014 roku.
Królami tego owalu niewątpliwie są Michael Schumacher i Lewis Hamilton, którzy siedmiokrotnie wygrywali na nim wyścigi. Czy Brytyjczykowi uda się w ten weekend poprawić tę statystykę? Będzie o to niezwykle trudno, ponieważ charakterystyka toru powinna mniej sprzyjać Mercedesowi niż ostatnio w Hiszpanii.
Oprócz tego Red Bull wciąż wydaje się być o krok przed całą stawką, a kanadyjskie proste zapewne jeszcze bardziej uwypuklą przewagę byków na takich odcinkach. Obserwatorzy zastanawiają się także, czy w Montrealu pozbierają się Ferrari i Aston Martin. Bardzo możliwe jest to w przypadku Zielonych, którzy zapowiedzieli spory pakiet poprawek.
Strefy DRS
4,3-kilometrowa nitka toru posiada 3 strefy DRS, jednakże jak na standardy F1 są one dość specyficzne. Odcinek mieszący się między szykanami w 2. sektorze jest bowiem bardzo krótki, zaś kolejne dwa mają jeden wspólny punkt detekcji znajdujący się po wyjściu z zakrętu numer “9”. Najwięcej ataków powinno mieć miejsca przed szykaną prowadzącą na prostą startową.
Pogoda
Aura nieraz płatała już figle cyrkowi F1 i zanosi się na to, że podobnie będzie również w najbliższych dniach. Wszakże przez cały weekend wyścigowi kierowcom mają towarzyszyć mocne opady deszczu – w piątek i sobotę połączone nawet z burzami. Temperatura powietrza wahać ma się natomiast między 20 a 24 stopniami Celsjusza.
Opony
Ogumienie nie ma zbyt trudnego życia podczas zawodów w Kanadzie i nikt nie powinien być zaskoczony tym, że Pirelli zdecydowało się dostarczyć najmiększą gamę mieszanek. Mimo to zespoły mogą celować w dwa pit-stopy w trakcie niedzielnego wyścigu, a wszystko przez to, że stosunkowo mało traci się na wizycie w alei serwisowej.
Inne serie
Jak to zwykle bywa podczas zmagań w Ameryce Północnej, próżno szukać zbyt wielu serii towarzyszących F1. Tym razem będą nimi tylko Ferrari Challenge North America oraz F1600 Canada.
Transmisje
Wszystkie wydarzenia z tego wyjątkowego weekendu z polskim komentarzem udostępni Viaplay. Inną opcją jest oczywiście F1TV. Należy jednak pamiętać o tym, że godziny poszczególnych zajęć nie będą zbyt przyjazne dla europejskich fanów.
Rozkład jazdy GP Kanady:
1 trening: 19:30 – 20:30 (piątek, 16 czerwca)
2 trening: 23:00 – 00.00 (piątek, 16 czerwca)
3 trening: 18:30 – 19.30 (sobota, 17 czerwca)
Kwalifikacje: 22:00 (sobota, 17 czerwca)
Wyścig: 20:00 (niedziela, 18 czerwca)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS