A A+ A++

“To są jakieś żarty? Piłsudskiego / Sienkiewicza, Piotrkowska / Mickiewicza – nie jedzie nic! KOMPLETNIE NIC!”. Od rana ludzie nie mogli dostać się do pracy, bo tramwaje MPK Łódź nie wyjechały na miasto.

Pani Anna pracuje w piekarni na Narutowicza. Zaczyna o godz. 5.30. W czwartek, 15 czerwca, jednak nie miała czym dotrzeć na miejsce. Nie przyjechał żaden tramwaj. Zadzwoniła po taksówkę, a tam usłyszała, że musiałaby czekać godzinę. W końcu przyjechał autobus.

Sznur tramwajów MPK Łódź

– Bałam się, że nie otworzę piekarni – mówi. – Kiedy wysiadłam przy Kopcińskiego, zauważył mnie kierowca wiozący do nas pieczywo i podwiózł mnie kawałek. Miałam szczęście, bo z powodu chorej nogi nie mogę chodzić.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВ Ростове в спецприемнике умер проукраинский активист. Адвокат подозревает, что от пыток
Następny artykułPS Plus z grami PlayStation od dnia premiery? Sony potwierdza swój plan