Karolina Muchova osiągnęła imponujące rezultaty podczas turnieju Rolanda Garrosa. Pomimo że 26-letnia Czeszka nie wygrała całego turnieju, mogła być z siebie dumna. W półfinale turnieju, Muchova pokonała Arynę Sabalenkę, a potem stanęła w wielkim finale przeciwko Idze Świątek. Chociaż nie zdołała zdobyć tytułu, miała powody do zadowolenia.
Po powrocie do Ołomuńca, Muchova w rozmowie z czeskimi mediami wyznała, że była zadowolona z występu na Rolandzie Garrosie. Powiedziała, że zwycięstwo było bardzo blisko i jeszcze nie zdążyła się oswoić z wszystkim. Zaznaczyła również, że był to dla niej najlepszy turniej wielkoszlemowy.
Jednak osiągnięcia Muchovej nie były łatwe. Podczas turnieju w Paryżu musiała radzić sobie z przeziębieniem i astmą oskrzelową. Czeszka porównała także swoje dwa trudne mecze – z Aryną Sabalenką i Igą Świątek. Jej zdaniem rywalizacja z Białorusinką była bardziej wymagająca.
Spotkanie z Sabalenką było dla niej szczególnie trudne, zarówno mentalnie, jak i fizycznie. Muchova musiała się przygotować na mocne uderzenia swojej rywalki, dlatego wcześniej trenowała z mężczyznami. Muchova podkreśliła siłę Sabalenki i stwierdziła, że niektóre z jej odbić były nieprzewidywalne. Musiała szybko myśleć i wybierać najlepsze opcje, aby jej udawało się jej konkurować.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS