Kamil C. siedzi w areszcie i grozi mu dożywocie. Jego była żona twierdzi, że o biciu i wywożeniu do lasu zatrzymanych policjanci rozmawiali przy grillu, kiedy wypili więcej alkoholu.
Na początku kwietnia we wsi Janówek w powiecie łęczyckim zostały znalezione zwłoki pobitego na śmieć 30-letniego Marcina K. Cała Polska była w szoku, kiedy główne podejrzenia padły na policjantów z posterunku policji w Piątku.
Policjanci z zarzutami
Zebrany w toku śledztwa materiał dowodowy doprowadził Prokuraturę Okręgową w Łodzi do postawienia funkcjonariuszom zarzutów, z których wynika, że używanie przemocy wobec zatrzymywanych czy kontrolowanych osób mogło być w tym komisariacie stałą praktyką. W akcie oskarżenia mowa jest o biciu, przykuwaniu do kaloryfera czy wywożeniu do lasu osób zatrzymanych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS