A A+ A++

W odniesieniu do przedstawionej propozycji, Zarząd Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach informuje, że na obecnym etapie wycofanie się z inwestycji IOE nie jest możliwe z kilku powodów. Po pierwsze koszty i nakłady inwestycyjne poniesione przekraczające kwotę 10 mln zł to tylko część kosztów. Obecnie dobiega końca budowa turbiny ORC o wartości ok 10 mln, jak również kotła wraz z kotłem odzysknicowym, nadto w budowie i prefabrykacji są pozostałe elementy instalacji. Reasumujac, koszty przegranych spraw sądowych związanych z niedotrzymywaniem umów byłyby liczone w dziesiątkach milionów złotych. 

Po drugie, w dobie kryzysu paliwowego oraz polityki ograniczania emisji CO2, Instalacja Odzysku Energii jest to jedyne rozwiązanie dające spółce i mieszkańcom możliwość dostaw energii cieplnej w dobrej, czyli niskiej cenie i obniżonej w stosunku do spalania węgla i emisyjności CO2 przez następne dekady. Tu nadmienić należy, że Spółka ZEC dzięki dotychczasowym działaniom ma najtańsze ciepło w województwie i o niemal połowę tańsze od miast ościennych. Należy przypomnieć, że Stowarzyszenie już wcześniej krytykowało zarząd i Prezydenta za złe rozwiązania i złe kierunki działań jakie realizuje ZEC. Gdyby zarząd wtedy poczynił kroki, by zgodnie z sugestiami Stowarzyszenia przejść z produkcją ciepła z wykorzystaniem paliwa gazowego, to dziś mielibyśmy ciepło ponad dwukrotnie droższe niż mamy obecnie. 

Faktycznym problemem przy inwestycji IOE są procedury administracyjne. Fakt zatrzymania budowy w celu uzyskania nowej decyzji lokalizacyjnej i pozwolenia na budowę nie jest niczym szczególnym przy tego typu inwestycjach. Przeciągające się w czasie procedowanie poszczególnych decyzji jest niekorzystne dla Spółki, mieszkańców i wpływa na podrożenie całej inwestycji. Stowarzyszenie skrzętnie korzysta z prawa strony w postępowaniu i jako strona odbiera zawiadomienia urzędowe w ostatnim terminie np. 14 dnia i składa uwagi, wnioski czy zastrzeżenia również 14 dnia czyli w ostatnim terminie. Takie postępowanie w sposób widoczny wskazuje na działanie z premedytacją, nastawione na opóźnianie postępowań. Można bez wątpienia stwierdzić, iż takie działania spowodują zwiększenie kosztów inwestycji od kilku do może nawet kilkunastu milionów złotych. Realnie, te koszty będą spłacane w cenie ciepła przez mieszkańców Starachowic. Trudno więc przewidzieć jakie motywacje kierują członkami Stowarzyszenia, gdyż ciężko dostrzec w nich troskę o spółkę czy odbiorców ciepła.

Bardzo istotne w tym wszystkim jest to, że omawianie zasad budowy, działania i korzyści związanych z powstaniem inwestycji trwa przeszło 7 lat. Były dziesiątki spotkań z mieszkańcami, w których uczestniczył również Pan Edward Płusa, który nie zadawał pytań, nie protestował, nie zgłaszał zastrzeżeń i uwag. Jako osoba mieszkająca w pobliżu planowanej inwestycji nigdy nie wyrażał chęci bycia stroną w postępowaniu. Co się stało, co się zmieniło, że teraz wystąpiła tak duża inicjatywa w tworzeniu przeszkód do powstania instalacji? Być może są to plany polityczne związane z nadchodzącymi wyborami. Tylko czy warto dla zaznaczenia własnej popularności i rozpoznawalności prowadzić działania na szkodę spółki i mieszkańców Starachowic? 

Z poważaniem 

Marcin Pocheć 

Poniżej grafika pokazująca ceny ciepła ZEC Starachowice na tle innych miast.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMinimalna emerytura dla cudzoziemców? Wiceminister reaguje
Następny artykułPo 30 minutach z Alan Wake 2 wiem, że warto czekać