Niczego nie wykluczam, decyzja jeszcze nie została podjęta – mówi wiązany z aferą w NCBiR podlaski poseł Jacek Żalek, pytany o start w jesiennych wyborach. Pojawiły się informacje, że mógłby być teraz kandydatem do Senatu Konfederacji. Niewykluczone jednak, że znów znajdzie się na sejmowej liście PiS.
Jacek Żalek obecnie jest ponownie tylko szeregowym posłem klubu PiS z ramienia Partii Republikańskiej Adama Bielana, z którym jest skonfliktowany od wybuchu afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Jak mnie zapewnił, nadał pozostaje w tej kanapowej przystawce PiS.
– Decyzję o moim wykluczeniu musiałby podjąć nasz partyjny sąd koleżeński, ale takiego wniosku nie ma – twierdzi.
Rezygnacja „dla dobra postępowania”
Żalek od kwietnia 2020 r. dzierżył tekę wiceministra funduszy i polityki regionalnej. Kiedy został powołany na to stanowisko, był członkiem Porozumienia Jarosława Gowina. Po tym jak gowinowcy opuścili szeregi Zjednoczonej Prawicy, Żalek był z tymi spośród nich, którzy zasilili Partię Republikańską Adama Bielana, został nawet jej wiceprezesem. Zachował również stanowisko w resorcie funduszy i polityki regionalnej, a jedną z podległych mu instytucji było Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS