Czy opozycja po marszu Donalda Tuska złapie wiatr w żagle? Frekwencja z pewnością dopisała, choć przekonywanie, że ulicami Warszawy przeszło 500 tys. osób, to gruba przesada. Może się jednak okazać, że po marszu na dłużej w pamięci zostaną raczej wulgarne hasła, jakie pojawiły się na licznych transparentach, niż sama frekwencja. Zwrócił na to uwagę na Twitterze prof. Norbert Maliszewski.
CZYTAJ WIĘCEJ: WYWIAD. Tomasz Poręba: Marszami wyborów się nie wygrywa. „Bez wiarygodnej oferty programowej to jest pusty przebieg”
Szef Rządowego Centrum Analiz przypomniał swój wpis z 2020 r., gdy miejsce miały wybory prezydenckie. To właśnie wtedy, jak przypomniał Maliszewski, narodził się ruch „ośmiu gwiazdek”. Zdaniem politologa, tak teraz, jak i wtedy, „wygra racjonalna, milcząca większość”.
Tak jak podczas wyborów 2020 roku, tak i teraz wygra racjonalna, milcząca większość, która jest za wiarygodnym programem, konserwatywnymi wartościami. Nie nienawiść, 8 gwiazdek, głośna, agresywna mniejszość. Poniżej wpis z archiwum, atmosfera jak wczoraj, rezultat znamy
— napisał Maliszewski przypominając swój archiwalny wpis z 2020 roku.
800+ czy 8 gwiazdek? Program i wiarygodność czy nienawiść? To jest cały czas ten sam wybór i nie zmienią tego obrazki. Wybór jest prosty. Polska silna, blisko ludzi
— dodał w innym wpisie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS