Największą presję czuję ze strony innych kobiet: “Będziesz żałować. Dzieci są fajne. Jak tak można?”. Może uświadamiam im, że można żyć inaczej. Może uzmysławiam, że posiadanie dzieci może być wyborem, a nie obowiązkiem czy tradycją – mówi psycholog Elżbieta Grabarczyk.
NEWSWEEK: Kiedy pani poczuła, że nie przepada za dziećmi?
Elżbieta Grabarczyk: Już jako dziewczynka nie przepadałam za lalkami. Jedną wywaliłam nawet przez okno, taką, która potrafiła płakać i mówić “mama”. Ale to nie znaczy, że brakowało mi instynktu opiekuńczego. W dzieciństwie ubierałam na przykład samochody czy klocki w skarpetki, pieluchy, kładłam spać… Lubiłam i lubię zwierzęta.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS