A A+ A++

Monisia zobaczyła, że kobieta zatrzymuje się, więc uśmiechnęła się do niej, podziękowała, weszła na pasy. A wtedy z impetem uderzył w nią samochód jadący z drugiej strony. Poleciała w górę jak szmaciana lalka – mówi Krystyna Horba. Jej córka została potrącona na przejściu przy Bukowskiego w Olsztynie. Nikt nie zawiadomił rodziny.

– Nie odbierała, wieczorem zaczęliśmy obdzwaniać szpitale. W jednym powiedzieli, że mają kobietę z wypadku. Nie mogliśmy jej rozpoznać. Wyglądała, jakby już nie żyła. Lekarze powiedzieli: ciężkie obrażenia mózgu, narządów wewnętrznych, połamana miednica i nogi. W karetce zatrzymała się akcja serca.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRemaster Red Dead Redemption potrzebny od zaraz
Następny artykułOfiary cichych zabójców