Trzy dni to niewiele. To pojutrze. Każde życie kończy się i zaczyna właśnie pojutrze, czyli w zmartwychwstaniu Jezusa. On zwyciężył śmierć.
wk/Bosko.pl
1.
Piłat i Chrystus. Wyrok i skazaniec. Niczym dwie strony tego samego medalu. Która jest mi bliższa? I to dzisiaj, teraz, na początku tej drogi krzyżowej.
2.
Krzyże, krzyżyki… niejednokrotnie omijam je kołem. Uciekam, aby mnie nie dopadły. Chowam się przed nimi. Nie przyjmuję ich, może nawet zdecydowanie odrzucam. Chrystus przyjmuje krzyż, wyciąga po niego ręce. Czy pozwolę, aby On pomógł mi zmierzyć się z moim krzyżem?
3.
On upadł i wstał. Ja upadam i… leżę. Czekam, aż ktoś mnie podniesie, aż nadarzy się okazja do nawrócenia. Tymczasem trzeba szybko wstać i iść z podniesioną głową dziecka Bożego, ucznia Jezusa.
4.
Matka. Rodzice są krzyżem dla dzieci. Dzieci są krzyżem dla rodziców. Oba zdania prawdziwe. Byliśmy dziećmi, jesteśmy rodzicami. Jesteśmy dziećmi, będziemy rodzicami. Tak się toczy koło historii. Czy pamiętam, że byłem dzieckiem? Czy mam świadomość, że i ja w przyszłości mogę zostać matką, ojcem?
5.
Trzymaj go mocno! Mocniej niż Cyrenejczyk! To także twój krzyż, chociaż niesie go Zbawiciel. Tak, jesteś Mu potrzebny. Nie uciekaj! Pomaganie innym naprawdę bardzo dobrze nam robi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS