A A+ A++

Podejrzewam, że będzie dużo agresji; zamiast zająć się sobą, pewnie będą mówili o nas. To wynika z pustki programowej po drugiej stronie sceny politycznej – powiedział rzecznik PiS Rafał Bochenek o zapowiedzianym przez szefa PO Donalda Tuska na 4 czerwca marszu w Warszawie.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości pytany był w środę w Programie Pierwszym Polskiego Radia o marsz 4 czerwca w Warszawie, na który wezwał lider PO Donald Tusk, czego się spodziewa, czy możliwe będą prowokacje.

Czego oczekiwać po marszu 4 czerwca?

Na pewno, oczywiście biorąc pod uwagę te wypowiedzi polityków, którzy nadają ton temu, co się będzie działo 4 czerwca. Podejrzewam, że będzie dużo agresji, niestety. Zamiast zająć się sami sobą, pewnie będą mówili o nas, o Prawie i Sprawiedliwości, ale to wynika z pustki programowej po drugiej stronie sceny politycznej

— odpowiedział Bochenek.

Myślę, że dzisiaj próbuje się manipulować ustawą, którą przyjęliśmy w polskim parlamencie, która dotyczy komisji weryfikacyjnej (ustawa o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 – PAP), z uwagi na to, że nie było żadnego impulsu, żadnej iskry po stronie opozycji, która zmotywowałaby ludzi by na ten marsz pójść

— wskazał rzecznik PiS. Według niego organizatorzy marszu bardzo się obawiali, że nie będzie frekwencji.

Zresztą wszyscy wiemy, że jeszcze kilka dni temu miało się odbyć kilka marszy. Każdy z liderów opozycji wybrał sobie inne miejsce na organizację swojego zgromadzenia. Dzisiaj się okazuje, że jakby ten efekt, na którym zależało Tuskowi zdominowania opozycji osiągnął i przyciągnął nagle wszystkich liderów tych mniejszych partii do Warszawy

— zauważył.

Rola PSL i Polski 2050

Dziwię się trochę panu Kosiniakowi-Kamyszowi i panu Hołowni, że porzucili swoich zwolenników i przyjechali na marsz Tuska zostawiając swoich zwolenników poza Warszawą

— dodał.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedzieli we wtorek, że wezmą udział w organizowanym 4 czerwca marszu, do udziału w którym wezwał szef PO Donald Tusk. Chcemy być z tymi, którzy chcą wolnych wyborów – oświadczył Hołownia. Tłem tej decyzji jest podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy powołującej komisję ds. badania wpływów rosyjskich. Dotychczas liderzy Polski2050 i PSL informowali, że w marszu 4 czerwca będą uczestniczyć działacze ich ugrupowań, sami nie deklarowali udziału.

gah/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułГвардіолу визнали найкращим тренером сезону АПЛ
Następny artykuł“Jaki potwór”. Odsłonił swój kaloryfer i wywołał lawinę komentarzy