A A+ A++

Sędzia Paweł Juszczyszyn miał we wtorek w Sejmie obejrzeć listy poparcia dla sędziów KRS. Delegacji odmówił mu jednak jego przełożony, prezes Sądu Rejonowego. Czy wystawi ją za to… prezes Sądu Okręgowego?

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn będzie w Sejmie pracować nad analizą podpisów poparcia dla sędziów tworzących nowy KRS. Potem okazało się jednak, że Kancelaria Sejmu udostępni mu tylko listy z podpisami obywateli, a ci poparli kandydaturę tylko jednego sędziego. Pozostałych członków nowej KRS popierali sędziowie. Jest wśród nich także prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, który jest też członkiem KRS.

Paweł Juszczyszyn miał pojawić się w Kancelarii Sejmu we wtorek o godzinie 9 rano, razem z protokolantem. Taka informacja była aktualna jeszcze w piątek rano. Straciła swoja aktualność w godzinach popołudniowych, kiedy okazało się, że na wyjazd swojego podwładnego nie zgodził się Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, który jest przełożonym sędziego Juszczyszyna. Prezes odmówił mu wydania polecenia wyjazdu służbowego do Warszawy.

— Dla jasności. Nie będę płacił z publicznych pieniędzy za łamanie prawa.
W procesie cywilnym sąd jest uprawniony do żądania od stron zaliczki na pokrycie kosztów czynności.
Nie sądzę by strony były skłonne płacić za wycieczki do Kancelarii Sejmu — napisał na Twitterze.

W tym miejscu trzeba przypomnieć, że sędzia Maciej Nawacki jest tym sędzią, którego wybór do nowego KRS sędzia Juszczyszyn od dłuższego czasu stara się podważyć. O sędzim Pawle Juszczyszynie cała Polska usłyszała, kiedy został zawieszony w swoich obowiązkach i cofnięty przez Ministra Sprawiedliwości z pracy w Sądzie Okręgowym do Sądu Rejonowego. I choć decyzja o cofnięciu delegacji nie miała formalnego uzasadnienia, to wszyscy zgodnie uważają ją za karę właśnie za orzeczenie nakazu udostępnienia podpisów poparcia do nowej KRS, które miał teraz oglądać w Sejmie sędzia Juszczyszyn. Olsztyńskie środowisko sędziowskie stanęło w zdecydowanej większości za swoim kolegą. Kilka razy apelowało też o dymisje z funkcji prezesa Sądu Rejonowego sędziego Macieja Nawackiego. Ostatni raz pismo z takim wnioskiem wpłynęło do Ministra Sprawiedliwości w minionym tygodniu.

Cały spór jest ważnym elementem konfliktu wokół zmian w ustroju sądowniczym przeprowadzanych przez władze państwową. KRS jest radą wybierającą nowych sędziów. Część środowiska sędziowskiego uważa nowy KRS za byt zależny politycznie od władzy politycznej. Stąd, stosując kruczki prawne i proceduralne, stara się podważyć prawomocność jego składu, a tym samym możliwość orzekania przez wybranych przez KRS sędziów.

Próbowaliśmy dowiedzieć się od sędziego Pawła Juszczyszyna, czy mimo braku delegacji od Prezesa Sądu Rejonowego ma zamiar pojawić się w Kancelarii Sejmu i wykonać swoje orzeczenie – w sprawie, która rozpatrywał jeszcze jako sędzia Sądu Okręgowego – wglądu w podpisy poparcia dla KRS. Niestety sędzia był dla nas nieuchwytny.

Sędzia Maciej Nawacki komentując poprzednio decyzję o wyjeździe sędziego Juszczyszyna do Kancelarii Sejmu podjętą w Sądzie Okręgowym nie ukrywał, że uważa ją za zbędną. Teraz odnosząc się do swojej własnej decyzji zapowiada przecięcie konfliktu. — Nie wolno wykorzystywać pracy sądów do tworzenia deliktów prawnych — mówi.

W międzyczasie okazało się jednak, że sędzia Juszczyszyn może jednak otrzymać jednak delegację, ale nie z sądu rejonowego, tylko okręgowego. Sprawa, w której poprosił o listy podpisów do KRS, toczy się bowiem w Sadzie Okręgowym.

Prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Danuta Hryniewicz w piśmie skierowanym do prezesa Nawackiego poprosiła go o “wystawienie polecenia wyjazdu służbowego” oraz stwierdziła, że “Podejmowanie przez pana czynności związanych z wydaniem decyzji, zwłaszcza odmownych, powinno przybierać formę dokumentu służbowego podpisanego przez Pana Prezesa osobiście, a nie być przekazane drogą mailową w treści wiadomości podpisanej przez pracownika Odziału Kadr”.

W ślad sędziego Pawła Juszczyszyna, domagającego się wglądu w podpisy, na podstawie których został powołany nowy KRS, poszło ośmiu kolejnych sędziów Sądu Okręgowego. Siedem trzyosobowych składów orzekających skierowało pytania w siedmiu różnych sprawach odwoławczych rozpoznawanych w Wydziale Cywilnym Odwoławczym Sądu Okręgowego w Olsztynie, czy ważne są orzeczenia wydane przez sędziów nominowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
— Sędziowie mają wątpliwości, czy jest ona niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej — wyjaśnia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.

W piątek rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych, sędzia Piotr Schab poinformował, że jego zastępca Michał Lasota podjął czynności wyjaśniające w sprawie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przewinień dyscyplinarnych przez tych sędziów.

Według komunikatu rzecznika dyscyplinarnego, olsztyńscy sędziowie przekroczyli swoje uprawnienia przyznając sobie kompetencje do ustalania i oceny sposobu działania konstytucyjnych organów państwa w zakresie sposobu wyboru części członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposobu powołania na jej wniosek sędziego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to ta sama argumentacja, która towarzyszyła postępowaniu dyscyplinarnemu i zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna.

SK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień Babci i Dziadka – SP Dłutowo
Następny artykułPhoto: Walki podczas gali Absolute Championship Berkut 29: Poland w Warszawie