Trener Sobolewski, jego sztab i zawodnicy wykonali fantastyczną pracę. A jednak szansa na awans ostatnio się oddaliła. Teraz nie ma już co kalkulować – mówi Maciej Żurawski, były napastnik reprezentacji Polski.
Wisła zmarnowała ostatnio szansę, by wskoczyć na drugie miejsce pierwszoligowej tabeli. Mało tego: po porażce z Zagłębiem Sosnowiec spadła na piąte. Wyprzedzają ją dwie inne małopolskie drużyny – Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Puszcza Niepołomice.
W sobotę ostatnia kolejka. Drugiego miejsca broni Ruch Chorzów. Będzie ciekawie.
ROZMOWA Z MACIEJEM ŻURAWSKIM, BYŁYM NAPASTNIKIEM WISŁY I REPREZENTACJI POLSKI
Jarosław K. Kowal: Ale się narobiło w I lidze!
Maciej Żurawski: Zrobiło się interesująco. W ostatnim meczu Wisła miała po prostu wykonać zadanie, wygrać u siebie, czyli zrobić to, do czego nas przyzwyczaiła. Może zawodnicy byli przemotywowani? Może w ich głowach zaczęło się dziać zbyt dużo, kiedy okazało się, że wystarczą im dwa zwycięstwa, by mieć bezpośredni awans do ekstraklasy? Nie wiem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS