Poniedziałek przyniósł kolejne spotkania pierwszej rundy na kortach Rolanda Garrosa. Dzień wcześniej ogromną niespodziankę sprawiła Maria Sakkari (8. WTA). Greczynka już na tym etapie pożegnała się z rywalizacją, przegrywając w dwóch setach z Karoliną Muchovą (42. WTA). Dzisiaj niespodziankę sprawiła inna tenisistka z Czech.
Karolina Pliskova odpadła z Rolanda Garrosa. Zryw w drugim secie nie wystarczył
Mowa o Karolinie Pliskovej (16. WTA), która już w pierwszej rundzie trafiła na bardzo wymagającą rywalkę, Sloane Stephens (30. WTA). Obie zawodniczki lubią grać na nawierzchni ziemnej, co pokazują ich najlepsze rezultaty na paryskich kortach. Amerykanka to finalistka z 2018 roku, a Czeszka rok wcześniej dotarła do półfinału. Mecz ten zapowiadał się więc bardzo interesująco.
Zdecydowanie lepiej spotkanie rozpoczęła Stephens, która najpierw obroniła breakpointa, a później sama zanotowała przełamanie. Z każdym kolejnym punktem pewność siebie Amerykanki rosła, co idealnie odzwierciedlał wynik. Wygrywała ona kolejne gemy, a Pliskova była totalnie bezradna. W efekcie finalistka sprzed pięciu lat rozbiła rywalkę w tej odsłonie 6:0.
Drugi set miał zupełnie inny przebieg. Do stanu 3:3 obie zawodniczki utrzymywały podania, broniąc łącznie trzech breakpointów. Przełom nastąpił w siódmym gemie, kiedy Pliskova zdołała przełamać Amerykankę i wyjść na 4:3. Na tym nadzieję na doprowadzenie do trzeciej partii się skończyły. Trzy kolejne gemy padły łupem Stephens, która wygrała 6:0, 6:4 i zameldowała się w drugiej rundzie. Czeszka została tym samym kolejną rozstawioną zawodniczką, która pożegnała się już z rywalizacją w Paryżu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Stephens w drugiej rundzie zmierzy się z lepszą z pary Warwara Graczowa (41. WTA) – Dalma Galfi (98. WTA). Rosjanka i Węgierka mecz otwarcia również rozegrają w poniedziałek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS