A A+ A++

Ostatnie Q&A z deweloperami odpowiedzialnymi za Diablo 4 miało odpowiedzieć na palące pytania fanów. Zamiast tego społeczność zaczęła zadawać pytania, czy aby całe wideo nie jest oszustwem.

Źródło fot. Blizzard Entertainment

i

Od oficjalnej premiery Diablo 4 dzieli nas niemal tydzień (wcześniej, bo 2 czerwca, zagrają osoby z preorderem). Deweloperzy Blizzarda w osobach zastępcy reżysera Josepha Piepiory i dyrektora artystycznego Johna Muellera postanowili na samym finiszu kampanii promującej grę odpowiedzieć na pytania fanów w klasycznej formie Q&A. Wideo, opublikowane na kanale Future Games Show, w zamyśle miało rozwiać wszystkie wątpliwości dociekliwych graczy.

Pech (no, przynajmniej dla Blizzarda) chciał, że wyszło na jaw, że większość pytań, które pojawiły się na filmie, wcale nie pochodzi od fanów.

Pytania z kartki

Na trop afery z „fejkowymi” pytaniami wpadł Quin69, który streamując swoją reakcję na Q&A, zaczął zastanawiać się nad ich dosyć podejrzaną treścią; część z nich nie brzmiała, jak coś, co napisałby gracz przed premierą – niektóre komentarze wyglądały jak pochwalne „laurki”.

Streamer postanowił sprawdzić, od kogo pochodzą wymienione w wideo komentarze. Okazało się, że znaczna część „autorów” komentarzy albo nie istnieje, albo jest w jakiś sposób powiązana z deweloperami.

Fragmenty transmisji zostały opublikowane na YouTube:

Za przykład niech posłuży pytanie „opublikowane” przez fejkowego użytkownika

Wielkie dzięki za wrzucenie do gry kanapowego co-opa!

Wyobrażam sobie, że to musiało uczynić proces tworzenia znacznie trudniejszym, dlaczego było to tak ważne, by dodać tę opcję do Diablo 4?

Po ujawnieniu tej maskarady na Blizzarda naturalnie wylała się fala krytyki, tym razem ze strony prawdziwych użytkowników zostawiających prawdziwe komentarze:

Zespół od marketingu gry sprawił, że jej nie znoszę jeszcze przed zagraniem.

– użytkownik HoneyBagder na YouTube.

Kartonowe pytania dla kartonowych deweloperów z kartonowej podróby czegoś, co kiedyś było Blizzardem.

– użytkownik Darryls Channel (Y2K Ready).

Widać, że to fejkowe Q&A, kiedy nie ma żadnych pytań o pay-to-win.

– użytkownik Mezz Ops.

Blizzard jak dotąd nie odniósł się do zarzutów o ustawianie pytań, jednak nie trzeba się domyślać, że tu żaden pozytywny PR nie pomoże. Na pytanie, dlaczego deweloperzy postanowili sobie strzelić w stopę tuż przed samą premierą, odpowiedzi nie ma.

Półprofesjonalny muzyk, którego zajawka zaczęła się w dzieciństwie i żyje do tej pory. Za dzieciaka myślał, że zostanie gwiazdą rocka (i po dziś dzień ma niewielką nadzieję, że to się spełni). Był w kilku zespołach w okresie liceum i studiów, ale z żadnym nie odniósł sukcesów, lecz po części żyje z muzyki – niestety, grając do kotleta i na weselach. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca, wolał poszukać czegoś innego. Imał się różnych zawodów, często zupełnie niezwiązanych z zawodem; przez kilka lat był nawet barmanem. Do Gry-Online.pl trafił w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalnym padawanem Newsroomu, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. W grach obecnie preferuje multi nad singla; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100h, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł42. edycja Biegu Krotosa za nami
Następny artykułZapisz dziecko na zajęcia