Ekipie Ferrari udało się zdobywać Pole Position w Monako przez ostatnie dwa lata, ale dotychczas nie udało się zamienić dobrego rezultatu z soboty na zwycięstwo w niedzielnym Grand Prix Formuły 1.
Chociaż Charles Leclerc wywalczył pierwsze pole startowe w 2021 roku, nie mógł wystartować w niedzielnym wyścigu z powodu problemów z samochodem. W 2022 roku kierowcy Ferrari stracili zwycięstwo przy złej strategii Scuderii.
Wypowiadając się przed tegorocznym wyścigiem w księstwie, szef Ferrari, Frederic Vasseur, powiedział, że wszyscy w Maranello mają nadzieję na dobry weekend.
– Jesteśmy gotowi do ponownego ścigania się. Tym razem będziemy w Monte Carlo, domu Charlesa. To będzie wyjątkowy i ekscytujący weekend dla niego i dla nas wszystkich – zapowiedział Vasseur.
– Razem z Charlesem i Carlosem jesteśmy przygotowani w najlepszy możliwy sposób, aby jak najlepiej wykorzystać każdą okazję na tym wymagającym torze. Obaj nasi kierowcy uwielbiają ten tor. Charles był na Pole Position przez ostatnie dwa lata. Carlos zawsze stawał na podium w Monako, odkąd dołączył do Ferrari. Zrobimy wszystko, aby w ten weekend uzyskć dobry wynik – dodał szef Ferrari.
Charles Leclerc i Carlos Sainz zazwyczaj prezentowali dobre tempo w Monako, chociaż zawsze coś stawało im na drodze do największego sukcesu, czyli wygrania Grand Prix. Jak podkreślił Monakijczyk, tym razem sytuacja nie jest tak kolorowa, jak w poprzednich latach.
– Byliśmy na Pole Position przez dwa ostatnie lata, jednak nie udało się nic osiągnąć podczas niedzielnego wyścigu. Teraz nie jesteśmy już w tej samej sytuacji. Samochód jest znacznie mniej konkurencyjny. Zobaczymy, jak pójdzie, ale dam z siebie wszystko – przyznał Leclerc na antenie lokalnego radia RMC.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS