A A+ A++

W soboty na polskich wsiach i przedmieściach nie słychać śpiewu ptaków czy szumu drzew. Nie, wszystko zagłuszane jest rykiem kosiarek, bo przed niedzielą każdy chce mieć trawnik przed domem przycięty równiutko co do milimetra. Za kosiarki chwytają i właściciele nowo wybudowanych, eleganckich willi, i gospodarze oraz gospodynie wiejskich podwórek. Tak, na nich też wszystko musi być na równiutko! Kosimy więc na potęgę, ale czy na pewno warto?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSędzia “dobrej zmiany” oblał test niezawisłości, chce więc teraz unieważnić uchwałę SN o składach jednoosobowych
Następny artykułAmerykanie zabraniali kobietom pracy na polu walki. Ale tam było inaczej