A A+ A++

Tekst ukazał się w “Gazecie Wyborczej Trójmiasto” 7 sierpnia 2015 r.

Jamesa, Patricka i Matthew spotykam w centrum Gdańska grubo po 22 w sobotę. Mają na sobie identyczne koszulki z napisem: “Bachelor party in progress”. Widać, że panowie już trochę wypili, ale rozmawiają bardzo chętnie. Mówią, że mocno imprezują, bo “ze stanem kawalerskim trzeba pożegnać się w dobrym stylu”. Za kilka dni na ślubnym kobiercu ma stanąć Matthew.

– Przyjechaliśmy do Polski tylko na kilka dni. Żaden z nas jeszcze tu nie był. Wybraliśmy Trójmiasto, bo leży nad morzem. I słyszeliśmy, że tu się można dobrze zabawić. Byliśmy już w klubie, teraz idziemy coś zjeść – opowiada przyszły pan młody.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwie nauczycielki uprawiały seks z uczniem. Kontaktowali się za pośrednictwem Snapchata
Następny artykułAwans ucznia I LO w konkursie Politechniki