Projekt specustawy ministra rolnictwa Janusza Kowalskiego ma ułatwić budowę biogazowni rolniczych w Polsce. Nowym przepisom ostro sprzeciwiają się mieszkańcy Raby Wyżnej na Podhalu czy Marcinkowic w woj. zachodniopomorskim, którzy twierdzą, że dzięki nim biogazownie będą budowane niemal wszędzie. “Krytykujący będą mieli związane ręce” – komentują.
Sporządzony przez polityków Suwerennej Polski projekt ustawy o biogazowniach rolniczych zakłada przede wszystkim usprawnienie procesu ich budowy. Na taką inwestycję od teraz będą mogły zdecydować się m.in. osoby fizyczne prowadzące gospodarstwo rolne.
Specustawa dot. biogazowni budzi kontrowersje
Nowe zapisy już trafiły do Sejmu. Jeżeli zostaną one przegłosowane, wówczas biogazownie na własnych nieruchomościach będą mogli budować rolnicy czy przedsiębiorcy związani z przetwórstwem rolno-spożywczym. Co więcej, instalacje te będą mogły mieć 3,5 MW maksymalnej mocy. To o wiele więcej niż dotychczas – wcześniej przepisy były tak skonstruowane, że inwestorzy decydowali się na biogazownie o mocy do 500 kW (na większą moc można było uzyskać pozwolenie dopiero po spełnieniu wielu formalności prawnych). Uproszczone zostaną także przepisy dotyczące wydawania decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleń na budowę czy przyłączania do sieci.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS