W ramach cyklu katechez poświęconych zapałowi ewangelizacyjnemu Papież ukazał dzisiaj postać św. Franciszka Ksawerego, największego misjonarza czasów nowożytnych i patrona misji katolickich. Przełomowym momentem w jego życiu było spotkanie w Paryżu Ignacego z Loyoli, który wprowadził go w nowe doświadczenie wiary poprzez Ćwiczenia Duchowe. Obudził w nim pragnienie poświęcenia się bez reszty Bogu, miłując i naśladując Jezusa Chrystusa.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Opisując koleje życia Franciszka Ksawerego, Ojciec Święty zwrócił uwagę, że przez jedenaście lat prowadził on działalność misyjną. Spędził na statkach ponad trzy i pół roku, aby dotrzeć najpierw do Indii, a następnie do Japonii. Najpierw przybył do Goa, stolicy portugalskiego Wschodu, centrum kulturalnego i handlowego. Tam założył pierwszą bazę. Wyruszył z niej, aby ewangelizować ubogich rybaków, uczył dzieci katechizmu oraz modlitwy, a także chrzcił i leczył chorych.
Ojciec Święty przypomniał następnie wydarzenie, kiedy to Franciszek Ksawery spotkał w Indiach Japończyka, który opowiedział mu o swoim dalekim kraju, do którego nie dotarł jeszcze żaden misjonarz europejski. Postanowił natychmiast wyruszyć do Kraju Kwitnącej Wiśni. Pierwsze trzy lata były bardzo trudne ze względu na klimat, przeciwieństwa i nieznajomość języka, ale również tutaj zasiane ziarna Ewangelii przyniosły obfite owoce. Będąc już w Japonii, Ksawery zrozumiał, że najważniejszym krajem dla misji w Azji były Chiny, dominujące nad tą częścią świata. Po powrocie do Goa i wyruszeniu do Państwa Środka, zmarł w drodze, na małej wyspie Sancian, 3 grudnia 1552 roku w wieku zaledwie czterdziestu sześciu lat.
Franciszek zaznaczył, że jego niezwykle intensywna działalność była zawsze połączona z modlitwą, ze zjednoczeniem z Bogiem, mistycznym i kontemplacyjnym. Gdziekolwiek się znajdował, otaczał wielką troską chorych, ubogich i dzieci. Umiłowanie Chrystusa było siłą, która prowadziła go do najdalszych granic, w ciągłym trudzie i niebezpieczeństwie, przezwyciężając niepowodzenia, rozczarowania i zniechęcenie, dając mu pociechę i radość w naśladowaniu oraz służeniu aż do końca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS