18 kwietnia Rutkowski zorganizował w Trojaku konferencję prasową na temat jednej z piramid finansowych na Śląsku. Tego samego dnia w hotelu zameldował się pochodzący z Mysłowic 74-letni Henryk S. Jak się okazuje, w latach 2013 – 2015 biuro Rutkowskiego tropiło mężczyznę za przestępczą działalność związaną z przemytem samochodów.
W hotelowej restauracji 74-latek miał przyglądać się Rutkowskiemu i jego ludziom, dziwnie
zachowywać. 18 kwietnia Rutkowski opuścił hotel, Henryk S. został w Trojaku na kolejne dni, a 22 kwietnia przed wejściem do hotelu popełnił samobójstwo. Mężczyzna niósł torbę, w której coś eksplodowało. Wtedy upadł na ziemię, wyjął z torby broń i zastrzelił się.
Krzysztof Rutkowski twierdzi, że mężczyzna miał w torbie ładunek wybuchowy. Podejrzewa, że 74-latek mógł dostać zlecenie na jego zabójstwo i odebrał sobie życie, bo obawiał się swoich zleceniodawców. Przed wykonaniem wyroku mogła go powstrzymać obecność towarzyszących Rutkowskiemu pracowników ochrony.
15 maja Rutkowski złożył zawiadomienie w Komendzie Wojewódzkiej Policji w sprawie próby pozbawienia go życia. Oczekuje, że śledczym uda się wyjaśnić, czy Henryk S. działał sam, czy też na zlecenie, jeśli tak – to czyje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS